Już na około godzinę przed spotkaniem w okolicach stadionu zaczęły się zbierać ciemne chmury. Po rozegraniu próby toru zaczęło z kolei kropić, a zaraz po tym, gdy zawodnicy wyjechali do pierwszego biegu, rozpadało się na dobre.
Jako, że w ciągu kilku minut ulewy tor został całkowicie zalany, sędzia już o 19:40 podjął decyzję o przełożeniu zawodów. - Gdyby to był przelotny deszcz, pewnie można byłoby walczyć. Padało jednak za mocno i sędzia podjął dobrą decyzję - skomentował w parku maszyn Emil Sajfutdinow, a podobną opinię wyrażali także zawodnicy gości.
Kiedy dojdzie do drugiej próby rozegrania tych zawodów? - Zobaczymy, niebawem będziemy o tym wraz ze sztabem tarnowian rozmawiać. W grę wchodzi choćby 10 lipca, ale zobaczymy jaki termin będzie odpowiadać obu stronom - zaznaczył kierownik zespołu Fogo Unii Leszno, Mateusz Gryczka. W kuluarach mówi się także, że mecz ten może zostać rozegrany nie w weekend, a w środku tygodnia.
Kluby będą teraz przygotowywać się do zawodów ligowych, które zostaną rozegrane 26 czerwca. Fogo Unia pojedzie wówczas do Torunia, a Unia Tarnów do Gorzowa Wielkopolskiego.
ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Lokomotiv: Włókniarz zapewnia sobie wygraną (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Tak popadało od godziny 19 do 21.
Unia Tarnów ma już trzeci mecz zaległy.