KSM Krosno przed meczem z Kolejarzem Opole miał na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo. W Opolu Wilki zwyciężyły wyraźnie, bo 20 punktami. Duży wpływ na wynik meczu miała postawa Daniela Kaczmarka. Junior Fogo Unii Leszno wystąpił w charakterze gościa i zdobył 10 punktów plus jeden bonus. Czy KSM zamierza korzystać z jego usług w kolejnych spotkaniach?
- Wszystko zależy od tego, jak będzie rozwijała się sytuacja w Unii Leszno. Daniel Kaczmarek miał u nas startować od początku. Mieliśmy wcześniej pecha w tym zakresie. Mam nadzieję, że jego dyspozycyjność się poprawi i będziemy mogli z Daniela skorzystać w kolejnych spotkaniach. Wiem również, że były prowadzone rozmowy na temat korzystania akurat z tego zawodnika, który nie startuje w barwach Unii. Leszczynianie byli jednak wtedy w trudnej sytuacji i ciężko było o gościa - wyjaśnił Janusz Steliga.
Prezes krośnieńskiego klubu tłumaczy, że wszystkie siły były skupione na wygranej w Opolu. Rozmiary wygranej nie miały znaczenia. W kolejnych spotkaniach KSM również zamierza korzystać z usług ekstraligowego juniora. - Mamy Alexa Zgardzińskiego i Kamila Wieczorka. Dotychczasowe wyniki pokazują, że to Daniel jest obecnie w najlepszej formie. Jeżeli będzie dyspozycyjny, to liczymy na jego punkty w kolejnych spotkaniach. W Opolu bardzo nam pomógł, choć dla mnie rozmiary wygranej miały drugorzędne znaczenie w tym spotkaniu. Nie wyobrażałem sobie, abyśmy z Opola nie przywieźli dwóch punktów. Musieliśmy to wygrać i tak się stało - powiedział Steliga.
Dla drużyny z Krosna charakterystyczne jest to, że nawet w przypadku porażek, lepiej prezentowała się w spotkaniach wyjazdowych, niż na własnym torze. To zadziwiające biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnich latach krośnieński tor był sprzymierzeńcem gospodarzy. Co się zmieniło? - Powiem szczerze, że sam tego nie rozumiem. Nie wiem z czego to się bierze. Być może bierze się to stąd, że dodatnie temperatury powodują, że komisarze torów nie potrafią sobie do końca z nim poradzić. Nie leją wystarczająco dużo wody. Tor się przesusza i nie jest taki, jak być powinien. Na pewno powoduje to, że jedziemy na innym torze podczas treningów, a na innym w czasie meczu - zakończył Janusz Steliga.
26 czerwca KSM będzie podejmował u siebie Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Będzie to kolejna okazja do odczarowania krośnieńskiego toru.
ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Lokomotiv: Świetny bieg Artura Czaji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}