Tytaniczna praca została nagrodzona. Historia Andrieja Karpowa

WP SportoweFakty / Dragan Visnjic / Andriej Karpow
WP SportoweFakty / Dragan Visnjic / Andriej Karpow

Andriej Karpow to jedna z rewelacji tegorocznych rozgrywek PGE Ekstraligi. Ukrainiec przywozi bardzo ważne punkty dla Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. Jak wyglądała jego droga na szczyt ligowego żużla w Polsce?

Ukrainiec rozpoczął swoją przygodę na polskich torach w 2005 roku, gdzie reprezentował barwy SKA Speedway Lwów, startującej wtedy na drugoligowym froncie. Wystąpił w czterech spotkaniach i zaprezentował się z całkiem niezłej strony, a jego drużyna zakończyła zmagania na czwartej lokacie.

Zdecydowanie bardziej owocny okazał się kolejny sezon. Andriej Karpow tym razem przywdział plastron Ukrainy Równe i otrzymał o wiele więcej szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. Zdarzały mu się słabsze spotkania, ale w kilku potyczkach udało mu się wykręcić dwucyfrowy wynik. W jednym ze spotkań zapisał na swoim koncie nawet piętnaście punktów z dwoma bonusami w sześciu startach. Ukrainiec mierzył znacznie wyżej niż jazda w drugiej lidze i po przetarciu pierwszych szlaków na torach w Polsce, rozpoczął poszukiwania stabilnego klubu z szansami na rozwinięcie skrzydeł.

SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2004 SKA Speedway Lwów 2. 4 15 18 3 1,400
SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2005 Ukraina Równe 2. 10 40 68 8 1,900

[nextpage]Wybór padł na uznaną markę jakim był ośrodek żużlowy Marmy Polskie Folie Rzeszów. Wyzwanie było spore, bo "Żurawie" startowały w najwyższej klasie rozgrywkowej i marzyły o rywalizacji w strefie medalowej. O sile zespołu stanowiły takie gwiazdy jak Nicki Pedersen, czy Rune Holta.

Karpow zdawał sobie sprawę, ze ciężko będzie mu się przebić do podstawowego składu. Liderami formacji młodzieżowej Marmy byli bardzo dobrze dysponowani Dawid Stachyra i Paweł Miesiąc. "Andriejka" najczęściej wystawiany był w składzie w roli rezerwowego pod numerem 16. Nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w zestawieniu rzeszowskiej drużyny i na torze ujrzeliśmy go w zaledwie kilku biegach.

- Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że będzie sobie radził w Ekstralidze aż tak dobrze. W Rzeszowie dał się poznać jako ambitny chłopak i charakteryzował się ogromną ambicją. Chyba jak każdy młody zawodnik ze wschodniej granicy. Walczył i nie bał się prędkości. To była taka trochę młodzieńcza brawura - opowiada Marta Półtorak.

SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2006 Marma Polskie Folie Rzeszów Ekstraliga 4 7 3 1 0,571

[nextpage]Ukrainiec zdał sobie sprawę, że Ekstraliga to bardzo ciężki kawałek chleba i postanowił na ówczesnym etapie kariery poszukać klubu klasę niżej, z szansami na regularną jazdę.

Karpow przed sezonem 2007 zdecydował się na podpisanie umowy kontraktowej z Lotosem Gdańsk, bijącym się o najwyższe cele w pierwszej lidze. Decyzja zawodnika okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Andriej na stałe zadomowił się w składzie pomorskiej drużyny i notował całkiem przyzwoite wyniki na pozycji juniorskiej. Solidne zaplecze sprzętowe i regularność startów przyniosły efekt. Karpow miał za sobą także słabsze spotkania, ale było ich zdecydowanie mniej niż tych dobrych.

Dobra postawa Ukraińca zaowocowała przedłużeniem kontraktu z gdańskim klubem. Wybrzeże mimo sporych ambicji nie awansowało do Ekstraligi i kolejny sezon musiało bić się o punkty na jej zapleczu. Dla zawodnika z Ukrainy był to bardzo ważny sezon, bo ostatni w gronie młodzieżowców. Niestety, wyniki Karpowa były dalekie od ideału. Wystąpił w zaledwie kilku meczach, nie zachwycając swoją postawą. Dodatkowo w zespole Wybrzeża swoją dobrą dyspozycję zasygnalizował Billy Forsberg i to właśnie on przebił się kosztem Karpowa do składu Wybrzeża.

- Dla mnie zawsze był wzorem pracowitości. Imponował mi przede wszystkim tym jak przygotowywał się do zawodów i ile czasu poświęcał na treningi przed meczami. Problem polegał jednak na tym, że ta ogromna pracowitość nie szła w parze z jego dobrą jazdą w lidze. My akurat w tym czasie potrzebowaliśmy dobrego juniora i bardzo na niego liczyliśmy. Okazało się, że niestety nie udźwignął tego ciężaru. Wtedy na pewno bym nie powiedział, że znajdzie się w Ekstralidze, ale gdzieś tam kroczek po kroczku wspinał się coraz wyżej. Jego talent może wcześniej nie eksplodował z tego z względu, że nikt nie obdarzył go całkowitym zaufaniem. Teraz trafił do Falubazu i ma oparcie w całym sztabie szkoleniowym. Nie wychodzą mu jeszcze mecze wyjazdowe i tutaj musi znaleźć równowagę. Efekt jest taki, że patrząc na jego jazdę przecieramy oczy ze zdumienia - twierdzi były prezes Wybrzeża, Maciej Polny.

SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2007 Lotos Gdańsk 1. 14 67 67 11 1,164
SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2008 Lotos Gdańsk 1. 8 28 23 5 1,000

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Piotr Świerczewski ma nadzieję na rewanż (źródło: TVP)

[nextpage]Rok 2009 był jego pierwszym w roli seniora. Ze względu na słabsze wyniki osiągane przez zawodnika sezon wcześniej w Gdańsku, ciężko było mu znaleźć klub gwarantujący jazdę w pierwszym składzie. Wybór padł na Start Gniezno, który miał szeroką kadrę seniorską. Ostatecznie Karpow nie przekonał do siebie sztabu szkoleniowego i został wypożyczony do RKM ROW-u Rybnik.

Starty z "Rekinem" na plastronie dały mu powiew świeżości i pozwoliły rozwinąć skrzydła. Karpow zaskarbił sobie serca rybnickich kibiców nieustępliwością na torze i walką do ostatnich metrów. Niejednokrotnie okazywał się wiodącą postacią ówczesnego RKM-u, prowadząc drużynę do zwycięstw.

SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2009 RKM Rybnik 1. 12 37 41 4 1,216
SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2010 RKM Rybnik 1. 18 93 149 6 1,666
SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2011 RKM Rybnik 1. 10 48 81 8 1,854

[nextpage]Po udanych dwóch latach w Rybniku, przyszedł czas na kolejne zmiany i kontrakt z walczącym o najwyższe cele w pierwszej lidze, GKM-em Grudziądz. Działacze klubu znad Wisły przekonali się do jego wysokich umiejętności sezon wcześniej, patrząc na jazdę Ukraińca na torze przy ulicy Hallera. Karpow w barwach "Rekinów" zdobył na grudziądzkim torze w meczu ligowym jedenaście punktów z dwoma bonusami, dwukrotnie pokazując plecy lokalnemu matadorowi znającemu każdy centymetr grudziądzkiego toru - Krzysztofowi Buczkowskiemu.

Andriej szybko zaaklimatyzował się w nowym klubie i dał się poznać jako skromny, ale bardzo ambitny zawodnik. Od pierwszych spotkań był jedną z czołowych postaci GKM-u, szczególnie na własnym torze. Dzięki startom w klubie z Grudziądza znacznie poprawił moment startowy, który na twardym torze przy Hallera był kluczem do zwycięstw. W kilku spotkaniach zawiódł, ale GKM był zadowolony z jego wyników i obie strony szybko doszły do porozumienia w kwestii nowego kontaktu.

Sezon 2013 to znów bardzo dobre wyniki Karpowa w żółto-niebieskich barwach. Wzorem roku ubiegłego był niesamowicie szybki na własnym torze, notując wiele zwycięstw indywidualnych. Ważne punkty dorzucał także w meczach wyjazdowych. Mizernych spotkań w jego wykonaniu było naprawdę bardzo mało. GKM nie zdołał jednak wywalczyć awansu do Ekstraligi, ale Andriej doskonale czuł się w Grudziądzu i nie miał zamiaru zmieniać otoczenia. Polubili go także kibice, dla których był najbardziej lubianym zawodnikiem w zespole.

- Karpow jeździ bardzo dobrze. Gdy przychodził do Ekstraligi, niektórzy się zastanawiali, czy sobie poradzi. Ja zaliczam się do tych osób, które twierdziły, że da radę. Ma papiery, by jeździć w najwyższej klasie rozgrywek i pewnie zostanie w niej na dłużej. Gdy był u nas w Grudziądzu, zawsze chwaliliśmy go za starty. Obecnie, gdy motocykle mają podobną szybkość, ten moment startowy okazuje się kluczowy. Przynosi to efekty i w 1. lidze, jak i Ekstralidze. Dobrze wspominam tego chłopaka i życzę mu powodzenia w Falubazie - ocenia były trener zawodnika, Robert Kempiński.

Przed kolejnymi rozgrywkami cel GKM-u był jasny - wygranie ligi i awans do Ekstraligi. Grudziądzanie sensacyjnie polegli w półfinale Nice Polskiej Ligi Żużlowej z Orłem Łódź i po raz kolejny musieli obejść się smakiem. Dla Andrieja był to zdecydowanie słabszy sezon niż dwa poprzednie i kluczowe spotkania w kontekście awansu wypadły w jego wykonaniu blado. Patrząc na jazdę Ukraińca w tych meczach można było zauważyć, że nie potrafi udźwignąć presji i wytrzymać ciśnienia od strony psychicznej (często zdarzało mu się dotykać taśmy). W związku z otrzymaniem przez GKM "dzikiej karty" uprawniającej do startów w PGE Ekstralidze, grudziądzanie musieli wzmocnić zespół, w którym zabrakło miejsca dla Karpowa.

SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2012 GKM Grudziądz 1. 15 68 104 10 1,677
SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2013 GKM Grudziądz 1. 17 82 158 5 1,988
SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2014 GKM Grudziądz Nice PLŻ 16 76 125 6 1,724

[nextpage]Miniony sezon to jazda w barwach Speedway Wandy Instal Kraków na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Karpow udowodnił, ze na froncie pierwszoligowym jest uznaną marką, gwarantującą dobry wynik. Andriej okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem krakowskiego zespołu, sklasyfikowanym na 16. miejscu wśród najlepszych zawodników rozgrywek Nice PLŻ. Przed tegorocznym sezonem Wanda postanowiła zbudować zespół całkowicie od nowa i nie brała pod uwagę Karpowa.

SezonKlubLigaMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegopunktowa
2015 Speedway Wanda Instal Kraków Nice PLŻ 12 61 111 5 1,902

Andriej został obdarzony sporym kredytem zaufania i na skorzystanie z jego usług zdecydował się Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. Jak na razie Karpow odpłaca się dobrymi wynikami i spełnia oczekiwania zielonogórskiego klubu. Jego skok do Ekstraligi okazał się strzałem w dziesiątkę. Współpraca z Markiem Cieślakiem i odpowiednie przygotowanie sprzętowe zaowocowało w skuteczną jazdę zawodnika z najlepszymi zawodnikami na świecie.

Komentarze (19)
avatar
Różowa Góra
29.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
7
Odpowiedz
Piękna historia - popłakałem się - teraz czekam na film niczym jak o Ayrotnie Sennie w końcu Karpow ma wspaniałe osiągnięcia - jest zawodnikiem Falubazu, wyszedł mu jeden sezon ... 
avatar
Krzysztof Szczurek
29.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Andrej cieszy sie zuzelm I to jest najwazniejsze 
avatar
Paula Em
28.06.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Strasznie sympatyczny facet :) życze mu jak najlepiej :) Fajnie widziec kogos kto szczerze sie cieszy z wygranej w biegu :) 
avatar
Dariusz Modrzejewski
28.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
przepraszam, że pozwolę sobie na moje spostrzeżenia ... Andriej to bardzo ambitny zawodnik. Jego główna domena- nie lubi zmian... dlatego z roku na rok tak opanował grudziądzki obiekt, że napr Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
28.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Andriej nawet dość sobie ex lidze jedzie ,Falubaz ma z niego pociechę aby tak dalej .Fajny chłopak.