Zespoły te znajdują się obecnie w zupełnie innym położeniu. Get Well Toruń zajmuje trzecią lokatę w tabeli i jest na dobrej drodze, by wjechać do play-offów. Fogo Unia w dalszym ciągu nie jest natomiast pewna, czy w pierwszej czwórce się w ogóle znajdzie. Leszczynianie mają na koncie pięć "oczek" i zajmują piąte miejsce w stawce. Konieczne, by nadrobić dotychczasowe straty, są punkty zdobyte na wyjazdach.
Jak zapewnia menedżer Adam Skórnicki, Fogo Unia jest dobrej myśli przed wizytą w Toruniu. Teraz, gdy do składu wrócił już Emil Sajfutdinow, leszczynianie będą chcieli pokusić się o niespodziankę. Warto pamiętać, że w rundzie zasadniczej poprzedniego sezonu na MotoArenie górą byli właśnie zawodnicy z Leszna.
- Skoro do tej pory nie udało nam się wyrwać punktów na wyjeździe, to być może jest to właściwy moment, by to zrobić. Można powiedzieć, że w końcu dysponujemy pełną siłą. Do składu wrócił Emil i mamy wszystkich zawodników gotowych do jazdy. O dyspozycję naszego zespołu jestem spokojny. Uważam, że zawodnicy są w przyzwoitej formie - zaznaczył Skórnicki.
Celem minimum na wyjazd do Torunia powinno być dla leszczynian obronienie punktu bonusowego. W pierwszym meczu tych drużyn, który rozegrano 22 kwietnia Byki wygrały na własnym torze 50:40. Zapas przed rewanżem jest więc spory. - Po pierwszym spotkaniu jest nam bliżej do bonusu, ale jeszcze nie widziałem czegoś komfortowego w Ekstralidze - stwierdza w swoim stylu Skórnicki.
ZOBACZ WIDEO Rząsa: Powinniśmy zamknąć wynik w pierwszej połowie (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}