Get Well - Fogo Unia: minimalne zwycięstwo torunian, bonus jedzie do Leszna

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

Get Well Toruń po bardzo zaciętym spotkaniu pokonał Fogo Unię Leszno 48:41. Znakomity mecz pojechał niepokonany Chris Holder. Bonus jednak pojechał do Leszna, bowiem Fogo Unia pierwszy mecz wygrała 50:40.

W niedzielę w Toruniu padał co prawda deszcz, ale na szczęście nie pokrzyżował on planów rozegrania tego meczu. Dach na Motoarenie po raz kolejny skutecznie ochronił tor przed opadami i został on przygotowany zgodnie z planem.

Od początku wiadomo było, że nielicznie zgromadzona widownia obejrzy ciekawe spotkanie. Już w inauguracyjnej gonitwie Martin Vaculik na dystansie wyprzedził Piotra Pawlickiego, a w kolejnym ciekawy bój o jeden punkt stoczyli najmłodsi w stawce: Norbert Krakowiak oraz Dominik Kubera. Mecz był wyrównany, ale to gospodarze utrzymywali przewagę i powoli ją budowali. Przede wszystkim mieli zdecydowanych liderów, w postaci wspomnianego już Vaculika, a także Grega Hancocka i Chrisa Holdera. Nawet gdy Słowak w gonitwie dziewiątej nie poradził sobie z silną parą gości, Grzegorz Zengota - Emil Sajfutdinow, to chwilę później Holder wespół z Adrianem Miedzińskim odrobił straty.

Tego, co było atutem miejscowych, brakowało z kolei drużynie Fogo Unii. Po niemrawym początku, w trzeciej serii obudził się Sajfutdinow, ale za to osłabł Peter Kildemand, a jeden słabszy bieg trafił się też Zengocie. Wśród Byków punktowała cała piątka seniorów, ale to trójka liderów wsparta solidnym juniorem po stronie Get Well była kluczem do sukcesu. To i znajomość własnego toru zapewniło Aniołom 6-punktowe prowadzenie po jedenastu biegach.

Pojedynek trzymał w napięciu, a w grę cały czas wchodziło nie tylko zwycięstwo, ale i punkt bonusowy. Leszczynianie po meczu u siebie mieli 10-punktową zaliczkę i powoli ją tracili. Wszystko przez to, że na placu boju tak naprawdę został tylko Sajfutdinow. Zawodzić zaczął też Pawlicki, a w biegu trzynastym zanosiło się na podwójne zwycięstwo pary gospodarzy nad Zengotą i Pedersenem. Doszło jednak do rzadko spotykanej sytuacji, w której arbiter przerwał bieg, choć żaden z zawodników nie upadł na tor. Miedziński miał bowiem problem z opanowaniem motocykla na drugim okrążeniu i prawie spowodował upadek swój i Zengoty. Na szczęście obaj utrzymali się na motocyklach, ale sędzia postanowił powtórzyć bieg i wykluczyć torunianina.

W tym osamotniony Vaculik zanotował defekt na trzeciej pozycji i z 5:1 dla gospodarzy zrobiło się 5:0 dla gości (41:36). Drużyna Get Well mogła zapewnić sobie końcowy triumf i martwić się jedynie o bonus, a tymczasem wszystko jeszcze było możliwe. Biegi nominowane zapowiadały się więc niezwykle emocjonująco, ale wszystko rozstrzygnęło się już w czternastej gonitwie, w której padł remis. Tym samym musiałby się powtórzyć rzadko spotykany wynik 5:0 lub 0:5 aby bonus przepadł lub torunianie wypuścili triumf z rąk. Niespodzianki nie było i po zwycięstwie 4:2 Anioły wygrały 48:41.

Wyniki:

Fogo Unia Leszno - 41
1. Piotr Pawlicki - 9+1 (2,1*,3,0,1,2)
2. Peter Kildemand - 3+1 (1*,2,0,-)
3. Emil Sajfutdinow - 11+1 (1*,2,3,3,2)
4. Nicki Pedersen - 5+1 (2,d,-,2,1*)
5. Grzegorz Zengota - 9+2 (1*,2,2*,1,3,0)
6. Bartosz Smektała - 2 (2,0,0)
7. Dominik Kubera - 2 (0,2,0)

Get Well Toruń - 48
9. Martin Vaculik - 7 (3,3,1,d,0)
10. Kacper Gomólski - 1 (0,1,0,-)
11. Chris Holder - 14+1 (3,3,2*,3,3)
12. Adrian Miedziński - 3 (0,0,3,w,-)
13. Greg Hancock - 11 (3,3,2,2,1)
14. Paweł Przedpełski - 10+2 (3,1,1*,2*,3)
15. Norbert Krakowiak - 2+1 (1,0,1*)
[event_poll=60659]
Bieg po biegu:
1. (58,50) Vaculik, Pawlicki, Kildemand, Gomólski 3:3
2. (58,03) Przedpełski, Smektała, Krakowiak, Kubera 4:2 (7:5)
3. (57,50) Holder, Pedersen, Sajfutdinow, Miedziński 3:3 (10:8)
4. (57,75) Hancock, Kubera, Zengota, Krakowiak 3:3 (13:11)
5. (58,18) Holder, Kildemand, Pawlicki, Miedziński 3:3 (16:14)
6. (57,50) Hancock, Sajfutdinow, Przedpełski, Pedersen (d4) 4:2 (20:16)
7. (58,32) Vaculik, Zengota, Gomólski, Smektała 4:2 (24:18)
8. (58,50) Pawlicki, Hancock, Krakowiak, Kildemand 3:3 (27:21)
9. (58,22) Sajfutdinow, Zengota, Vaculik, Gomólski 1:5 (28:26)
10. (58,50) Miedziński, Holder, Zengota, Kubera 5:1 (33:27)
11. (58,21) Sajfutdinow, Hancock, Przedpełski, Pawlicki 3:3 (36:30)
12. (58,47) Holder, Przedpełski, Pawlicki, Smektała 5:1 (41:31)
13. (58,81) Zengota, Pedersen, Vaculik (d3), Miedziński (w) 0:5 (41:36)
14. (58,84) Przedpełski, Pawlicki, Pedersen, Vaculik 3:3 (44:39)
15. (58,32) Holder, Sajfutdinow, Hancock, Zengota 4:2 (48:41)

Zawody rozgrywane były wg I zestawu startowego

Sędzia: Tomasz Proszowski,
Widzów: ok. 6 000 osób,
NCD uzyskali Chris Holder i Greg Hancock (57,50) w biegach nr III i VI.

ZOBACZ WIDEO Polonia - Orzeł: skuteczny atak Andersena (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (533)
avatar
yes
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sajfutdinow wrócił (skutecznie) na tor.
Zdawało się, że Toruń będzie z bonusem. 
avatar
Jakuza
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
przed następnym sezonem ja już bym się martwił w osobach Miedzińskiego i Gomólskiego czy znajdą zatrudnienie 
avatar
M70
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja z innej beczki! Bardzo się cieszę, że Holder śmiga jak Panisko po MA! Dwa mecze, dwa komplety. Oby był takim suwerenem do końca sezonu! To jest w końcu Holder jakiego lubię oglądać. Bez sz Czytaj całość
avatar
PiKey
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Lesznie Kildemand do odstawki, a Pedersen do poważnej rozmowy z prezesem UL. Żeby lider robił 5 punktów (w tym 2 praktycznie za darmo)? Gdyby nie rekonwalescent Emil to byłby pewnie pogrom... 
avatar
ApatorTo MyKibice
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam
Świetne widowisko na które czekałem,obie drużyny walczyły.
Gratulacje dla Leszna za punkt bonusowy,my mamy 2pkt;-)
A teraz przejdźmy do rzeczy:Wykluczenie Adriana jak najbardziej uzasadni
Czytaj całość