Nie było tematu szybszego powrotu Sajfutdinowa. "Odradzali mi to wszyscy fachowcy"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Emil Sajfutdinow

W niedzielnym meczu pomiędzy Get Well Toruń a Fogo Unią Leszno z bardzo dobrej strony spisał się Emil Sajfutdinow (12 punktów). Warto wspomnieć, że Rosjanin wrócił do ligowego ścigania po 273 dniach przerwy!

Emil Sajfutdinow podczas rozmowy z portalem redbull.com przyznał, że stęsknił się za żużlem i odczuwał już zmęczenie kontuzją oraz długotrwałymi rehabilitacjami.

- Stęskniłem się i to bardzo. Nie ukrywam, że trochę już byłem zmęczony tą kontuzją, rehabilitacją i treningami i chciałem poczuć smak ligowej rywalizacji. Dobrze, że w końcu wróciłem na tor i wszystko poszło nieźle w pierwszym meczu. Teraz chodzi o to, żeby jak najszybciej wpaść w odpowiedni rytm i osiągnąć możliwie najwyższą formę w najważniejszych meczach sezonu - przyznał reprezentant Sbornej.

Rosjanin zdradził również, że nie było pokusy, by wrócić do ścigania szybciej.  - Odradzali mi to wszyscy fachowcy i ja sam byłem pewien, że muszę poczekać do dnia, w którym będę w pełni zdrowy. Cały czas walczyłem o jak najszybszy powrót do sportu, ale nie chciałem przyspieszać niczego na siłę. Ciężko trenowałem, żeby odzyskać pełną sprawność - dodał.

W niedzielę Fogo Unia Leszno zmierzy się na wyjeździe z Betard Spartą Wrocław. Dzięki ewentualnej wygranej w stolicy Wielkopolski, Byki mogą mocno zbliżyć się do czołowej czwórki. Play-offy są z pewnością celem mistrzów Polski. - Trzeba do nich awansować, żeby walczyć o medale! - zakończył Sajfutdinow.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Michał Kołodziejczyk: Nie pamiętam Polaków tak pewnych siebie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: