17 lipca 2015 roku - ta data na stałe zapisała się w historię świętochłowickiego żużla. Właśnie wtedy, po raz pierwszy po dziewięciu latach, na "Skałce" ponownie zawarczały żużlowe motocykle. Tego dnia rozegrano turniej "Speedway Reaktywacja", który dał impuls do powrotu Świętochłowic na żużlową mapę Polski.
W tym sezonie przy Bytomskiej 40 już trzykrotnie w imprezach pod egidą Polskiego Związku Motorowego rywalizowali juniorzy. Najpierw w Świętochłowicach rozegrano eliminację Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, następnie półfinał Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych, a 30 czerwca juniorzy walczyli w półfinale Brązowego Kasku.
To jednak nie koniec żużlowych imprez w Świętochłowicach. Działacze Śląska zgłosili się do PZM z propozycją rozegrania na "Skałce" finału Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Zawody te zaplanowane są na 16 lipca, niemal w rocznicę "Speedway Reaktywacji". - Złożyliśmy akces, by zorganizować finał MIMP i chcemy przejąć tę imprezę. Szczerze mówiąc, to nie wiem ile chętnych zgłosiło swój akces. Są w tym gronie ośrodki, które w tym roku są nieaktywne - powiedział Michał Widera. Chętnych na organizację jest kilka klubów, w tym między innymi Włókniarz Częstochowa.
Kibice w Świętochłowicach na kolejne zawody będą musieli poczekać kilka tygodni. Nawet jeśli finał MIMP nie odbędzie się na "Skałce", to pod koniec wakacji lub na początku września w Świętochłowicach ma się odbyć kolejny turniej. Wstępnie zaplanowane są Otwarte Mistrzostwa Śląska. To jednak nie koniec atrakcji dla fanów. - Mamy też zatwierdzoną imprezę - finał Nice Cup. Chcielibyśmy w międzyczasie zorganizować turniej w obsadzie międzynarodowej, być może z udziałem seniorów, by nacieszyć oko widzów lepszą obsadą - stwierdził Widera.
Stadion w Świętochłowicach w najbliższych latach ma przejść modernizację. Obecnie nie ma on pozwolenia na organizację imprez masowych i jego pojemność ograniczona jest do 999 miejsc. Właśnie tyle widzów było obecnych na każdej czerwcowej imprezie młodzieżowej.
ZOBACZ WIDEO Polonia - Orzeł: groźne upadki Piosickiego i Adamczaka (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Spora jeszcze droga przed nimi... Nie od razu jednak Kraków zbudowano.