W zupełnie różnych nastrojach obie drużyny podejdą do tego meczu. Goście z Zielonej Góry pomimo absencji Jarosława Hampela radzą sobie w tym sezonie bardzo dobrze, będąc na najlepszej drodze do zapewnienia sobie miejsca w rundzie play-off. Zgoła odmienna atmosfera panuje wokół tarnowskiej drużyny, która wszystkimi siłami walczy o pozostanie w elicie. Szanse na to wciąż ma spore, jednak Jaskółki zwycięstwa potrzebują teraz niczym tlenu.
Trudną sytuację Unii najlepiej obrazuje tabela, w której trzecia drużyna zeszłego roku zajmuje ostatnie miejsce. Już teraz wiemy, że zespół Pawła Barana o utrzymanie powalczy z ROW-em Rybnik, a obie ekipy koncentrować się będą na zwycięstwach na własnym torze. O randze niedzielnego spotkania z Falubazem w Tarnowie wszyscy zdają sobie doskonale sprawę. W piątek gospodarze odbyli zamknięty trening, na którym zabrakło startującego w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski Janusza Kołodzieja oraz dwójki Duńczyków ścigających się w swojej rodzinnej lidze - Leona Madsena i Mikkela Michelsena. Kapitana Jaskółek w próbnych jazdach zabraknie także w sobotę, gdyż w tym dniu weźmie udział w meczu Polska - Rosja na torze w Krakowie. O jego formę miejscowi mogą być jednak spokojni, bowiem Kołodziej w ostatnich meczach prezentował niezwykle wysoką skuteczność, a na własnym torze nie zwykł przegrywać.
Tarnowianie mogą mieć obawy za to o dyspozycję Michelsena, którego postawa może być kluczem do pokonania Falubazu. Duńczyk w tym sezonie jeździ bardzo chimerycznie, a na domiar złego na torze w Tarnowie nie potrafi odnaleźć odpowiednich przełożeń. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Piotra Świderskiego, lecz ten akurat w ostatnim okresie miewał przebłyski. Kluczem do zwycięstwa Unii będzie zatem wyrównana forma całej drużyny, a przede wszystkim piątki seniorów. Sporą niewiadomą są możliwości juniorów - Patryka Rolnickiego oraz Arkadiusza Madeja. Ich notowania w porównaniu z duetem młodzieżowców gości nie wyglądają najlepiej, jednak z pewnością stać ich na niespodziankę, jak miało to miejsce podczas ostatniego meczu w Tarnowie ze Stalą Gorzów.
ZOBACZ WIDEO Boniek: zabrakło miejsca na trochę szaleństwa
{"id":"","title":""}
Mecz Unii z Falubazem będzie niósł za sobą również pewne podteksty. Zespół gości poprowadzi Marek Cieślak, który w sezonach 2012-2014 był trenerem Jaskółek. Z tarnowską drużyną zdobył wówczas trzy medale, lecz po paśmie sukcesów pożegnał się z klubem w nie najlepszych okolicznościach. Jego obecność będzie więc dużym atutem dla przyjezdnych, bo tor w Tarnowie doświadczony szkoleniowiec zna jak mało kto.
Siłą napędową zielonogórzan będzie trójka liderów - Patryk Dudek, Jason Doyle oraz Piotr Protasiewicz. W bieżących rozgrywkach spisują się oni bez zarzutów, dlatego też podobnej postawy należy spodziewać się podczas meczu w Tarnowie. Udane tygodnie ma za sobą również Andriej Karpow, który w obliczu ciągłej nieobecności Jarosława Hampela pełni w drużynie niezwykle istotną rolę. Kolejną szansę otrzyma Justin Sedgmen, lecz w razie jego słabszej dyspozycji, trener Cieślak będzie mógł skorzystać z Krystiana Pieszczka.
Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra
1. Patryk Dudek
2. Justin Sedgmen
3. Jason Doyle
4. Andriej Karpow
5. Piotr Protasiewicz
6. Krystian Pieszczek
Unia Tarnów
9. Leon Madsen
10. Piotr Świderski
11. Kenneth Bjerre
12. Mikkel Michelsen
13. Janusz Kołodziej
14. Arkadiusz Madej
Początek spotkania: godz. 17:00
Sędzia: Jerzy Najwer
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski
Ceny biletów:
- trybuna główna: 50 zł
- pozostała część stadionu (normalny): 35 zł
- pozostała część stadionu (ulgowy): 25 zł
- program A4: 9 zł
- obowiązują karnety
Przewidywana pogoda na niedzielę (za pogoda.wp.pl):
Temperatura: 17°C
Wiatr: 14 km/h
Deszcz: 1.0 mm
Ciśnienie: 1019 hPa
Ostatni raz zespoły Unii i Falubazu spotkały się na torze w Tarnowie 6 sierpnia 2015 roku. Wówczas górą byli gospodarze, którzy zwyciężyli 53:37. Do zwycięstwa Jaskółki poprowadził duet Duńczyków - Leon Madsen i Kenneth Bjerre, którzy zdobyli po 12 punktów. Po stronie gości najlepiej spisał się Darcy Ward, który zapisał na swoim koncie 14 "oczek".
oby nie polało...bo caly misterny plan pójdzie w pizd*.