Starcie aktualnego mistrza Polski z wicemistrzem na pewno wywołuje dodatkowy dreszczyk emocji, choć obu drużynom daleko jest od formy, którą prezentowali w poprzednim sezonie. Do tej pory najbardziej cierpią wrocławianie, którzy z powodu remontu Stadionu Olimpijskiego zmuszeni są jeździć na torze w Poznaniu. Póki co, różnie im to wychodzi, ponieważ na cztery rozegrane na razie spotkania dwa wygrali, raz zremisowali i także raz przegrali. To ewidentnie pokazuje, że podopieczni menadżera Piotra Barona dalej w pełni nie rozczytali ścieżek golęcińskiego owalu.
Wydaje się, że największy problemy ma z tym Maciej Janowski. Świeżo upieczony brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Polski cały czas poszukuje prędkości. Dodatkowo sześć punktów w ostatnim meczu z MRGARDEN GKM Grudziądz z pewnością nie przynosi chluby "Magicowi". Słabszy występ w pojedynku z klubem z kujawsko-pomorskiego zaliczył także Szymon Woźniak, jednak w jego jeździe widać coraz większą poprawę. Niewiadomą pozostaje jazda Tomasza Jędrzejaka, który kapitalne występy przekłada słabszymi. Jedynymi pewniakami w Betard Sparcie dalej pozostają Tai Woffinden oraz Vaclav Milik. Szczególnie aktualny mistrz świata imponuje formą, co przekłada się na fantastyczny dorobek punktowy.
Z nie mniejszymi problemami do stolicy Wielkopolski przyjadą podopieczni menadżera Adam Skórnicki. Popularny "Skóra" ma spory ból głowy spowodowany przede wszystkim postawą swoich podopiecznych, a konkretnie dwóch Duńczyków. Nicki Pedersen oraz Peter Kildemand kompletnie zawalili ostatni mecz z Get Well w Toruniu i tylko dobra postawa powracającego po kontuzji Emila Sajfutdinowa spowodowała, że leszczynianie wrócili do swoich domów z punktem bonusowym. Rosjanin nic nie zrobił sobie z blisko trzymiesięcznej absencji i odjechał świetne zawody na Motoarenie.
ZOBACZ WIDEO Pełnosprawni: spotkanie z mistrzem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Słabe wyniki "Powera" spowodowały, że został odsunięty od składy i w niedzielę na Golęcinie go nie zobaczymy. W jego miejsce do składu wskakuje Tobiasz Musielak, który o piątkowym finale Indywidualnych Mistrzostw Polski chciałby jak najszybciej zapomnieć. "Tofeek" na swoim macierzystym torze w Lesznie zajął przedostatnie miejsce. Na korzyść 22-letniego zawodnika przemawia jednak fakt, że miał już okazję ścigać się na przebudowanym torze w Poznaniu, przed rokiem w ramach turnieju Lotto Speedway Cup. Niewiadomą pozostaje także forma Piotra Pawlickiego, który w trakcie piątkowego finału IMP kilka razy upadał na tor i mocno się poobijał.
Niedzielny pojedynek dla obu zespołów będzie o być albo nie być w fazie play-off. Ewentualna porażka może przerodzić się w walkę o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Dlatego emocji z pewnością nie zabraknie, a wynik będzie się ważył do ostatniego biegu.
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno
1. Piotr Pawlicki
2. Tobiasz Musielak
3. Emil Sajfutdinow
4. Peter Kildemand
5. Grzegorz Zengota
6. Bartosz Smektała
Betard Sparta Wrocław
9. Tai Woffinden
10. Szymon Woźniak
11. Maciej Janowski
12. Tomasz Jędrzejak
13. Vaclav Milik
14.
15. Adrian Gała
Próba toru: 16:30
Prezentacja: 16:45
Pierwszy wyścig: 17:00
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Aleksander Janas
Zamów relację z meczu Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno
Wyślij SMS o treści ZUZEL WROCLAW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.