GKM wyciąga wnioski z zamieszek. Będą kolejne zatrzymania

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Peter Ljung
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Peter Ljung

GKM współpracuje z grudziądzką policją, wyjaśniając sprawę zamieszek, do jakich doszło po niedzielnym meczu PGE Ekstraligi. - Na razie zatrzymano kilka osób, ale na pewno większa liczba poniesie konsekwencje - mówi prezes Arkadiusz Tuszkowski.

Po meczu MRGARDEN GKM-u z Get Well Toruń (51:39) doszło do zamieszek z udziałem kibiców obu drużyn. Nim służby porządkowe opanowały całą sytuację, co najmniej kilkunastu fanów z sektora gospodarzy przedostało się na murawę. Jak informowaliśmy wcześniej, policja zatrzymała już dwie osoby i prowadzi czynności mające na celu wyjaśnienie tego zdarzenia.

MRGARDEN GKM współpracuje z organami ścigania, chcąc jak najszybciej zamknąć tę sprawę. Klub wyciąga poza tym wnioski, by poprawić bezpieczeństwo na stadionie. - Trzeba sobie jasno powiedzieć, że takie zdarzenia nie powinny w ogóle mieć miejsca i w przyszłości nie możemy do czegoś podobnego dopuścić. Jeśli chodzi o nasze najbliższe działania, to wyciągamy z tego zdarzenia wnioski. Wszystkie materiały dowodowe zostały zaraz po meczu zabezpieczone i przekazane policji. Jak informowała już wcześniej pani rzecznik, prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie tej sprawy - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Arkadiusz Tuszkowski.

Jak informowaliśmy w poniedziałek, policja zatrzymała dwóch pierwszych kibiców. Nie oznacza to jednak, że pozostałe osoby, które złamały prawo na stadionie, mogą czuć się bezkarnie. - Na razie zatrzymano dwie-trzy osoby, ale na pewno większa liczba poniesie konsekwencje. Ze swojej strony mogę obiecać, że zrobimy wszystko, by kibice na naszym stadionie czuli się bezpiecznie i by takich sytuacji już więcej nie było. Klub nie zamierza tolerować takiego zachowania, a bezpieczeństwo jest dla nas sprawą pierwszorzędną - zadeklarował prezes klubu.

GKM Grudziądz zamieścił w poniedziałek zdjęcia, na których widać, że ucierpiał także sektor gości. Straty na obiekcie są obecnie szacowane. - Zdjęcia nie pokazują wszystkiego. Straty są większe, gdyż dotyczą także elementów reklam, bandy dmuchanej i samego płotu. Do środy chcemy oszacować, ile naprawy w tym sektorze będą nas kosztować - podsumował Tuszkowski.

ZOBACZ WIDEO Droga do Paryża: Portugalia to nie tylko Cristiano Ronaldo (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (84)
avatar
RECON_1
6.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Derbowe spotkania zawsze sa pelne smaczku:) 
avatar
Bada Bing
6.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
najta juz wypuścili, czy sanki dostał za recydywę z tego samego paragrafa 
avatar
Fan1212Speedway
5.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z FB.
"Witam. Występuje do Państwa z apelem o udzielenie informacji, kto z organizatorów tej imprezy masowej odpowiadał za bezpieczeństwo ludzi przebywających na stadionie. Jestem osobą postron
Czytaj całość
avatar
Nikon
5.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NIe tak do końca ile będzie to wszystko kosztować gdyż stadion jest ubezpieczony od takich wybryków. 
avatar
Jurand z Gniezna
5.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Niebawem Start Gniezno zawita na wasze ruiny i pogoni was po lasku i cmentqrzu jak zawsze!!!