Jak już informowaliśmy, we wtorek na obiekcie przy Wrzesińskiej 25 odbył się pierwszy trening organizowany przez nowe stowarzyszenie. Wziął w nim udział m.in. Jabłoński, który będzie szerzej współpracować z władzami GTM Startu.
Wicemistrz świata juniorów z 1998 roku co najmniej do końca obecnego sezonu zajmie się szkoleniem młodych adeptów. Swoją pracę ma wykonywać na zasadzie wolontariatu. Pierwszym, najpilniejszym zadaniem jest oczywiście odpowiednie przygotowanie nawierzchni toru. Jabłoński ma jednak o wiele dalej idące plany. - Liczymy na to, że ściągniemy tutaj dużą rzeszę młodych chłopaków, którzy mają już swoje motocykle - nie tylko żużlowe czy miniżużlowe, ale również i motocrossowe. Myślimy o utworzeniu wakacyjnej akademii dla małych dzieci - zdradził.
Działacze GTM Startu chcą stworzyć na murawie wewnątrz toru m.in. miejsce do jazdy na pit bike'ach. Pojawił się także pomysł pełnoprawnego minitoru, choć to już bardziej odległa perspektywa.
Czasu na szkolenie Jabłońskiemu nie zabraknie, bo nie zobaczymy go już w barwach Wybrzeża. - Zgodzono się na moją propozycję rozwiązania kontraktu. Pewne sprawy zaszły za daleko i dalsza współpraca nie miała sensu - stwierdził. Jak udało nam się dowiedzieć, Krzysztof Jabłoński oraz Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk doszli do porozumienia w sprawie zerwania kontraktu. Wszystkie szczegóły zakończenia współpracy zostały zaakceptowane przez obie strony. Wszelkie formalności mają się zakończyć w połowie lipca.
ZOBACZ WIDEO Koszykarski klan Wójcików. "Świat się o nich upomina" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}