Oskar Bober w 12 spotkaniach Nice Polskiej Ligi Żużlowej wykręcił średnią biegową równą 1,525. - Na pewno ten sezon jest lepszy od tego ubiegłego. Notuję w miarę dobre wyniki w tym roku. Na pewno jest też do czego się przyczepić, ale myślę, że nie jest najgorzej. Uważam, że będzie jeszcze lepiej - zakomunikował zawodnik Orła Łódź.
Nieco gorzej powiodło się Boberowi w finale MIMP, gdzie zajął 11. miejsce - Na pewno mam lepszy sprzęt niż w poprzednich latach. Mam trochę tego więcej. Jednym z ważniejszych czynników tej poprawy jest też to, że jeżdżę w bardzo dobrym klubie, czyli w Orle Łódź. To też daje mi ogromny komfort psychiczny, przez co nie muszę się martwić o pewne sprawy. Dobrze się tam czuję. Na dobrą formę wpływa również to, że startuję w dużej ilości zawodów w tym roku. Praktycznie dwa, trzy razy w tygodniu siedzę na motorze. W poprzednim roku tyle jazd odbywałem miesięcznie - oznajmił.
Orzeł Łódź jest na dobrej drodze do wygrania rundy zasadniczej Nice PLŻ. Łodzianie przegrali w tym sezonie zaledwie jeden pojedynek. - Mamy jeszcze sporo spotkań do odjechania. Na pewno chodzą już pogłoski po kibicach w całej Polsce dotyczące awansu. Myślę, że musimy skupić się tylko na jeździe, by dojechać ten sezon jak najlepiej. Tak naprawdę to finał będzie decydował o tym, kto pojedzie w PGE Ekstralidze. Na pewno będziemy walczyć do końca jako zawodnicy, żeby ten awans wywalczyć - dodał.
ZOBACZ WIDEO Piękny gest organizatorów TdP. Rower dla papieża Franciszka (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Kolejny mecz Orzeł Łódź odjedzie 17 lipca. Podopieczni Lecha Kędziory zmierzą się na wyjeździe z częstochowskimi Lwami. - Eko-dir Włókniarz Częstochowa jest naprawdę mocnym zespołem. My się postaramy pokazać dobry żużel i z całą pewnością będziemy tam walczyli do samego końca. Jedno jest pewne - mecz będzie ciekawy, a spotkanie wygra lepszy - zakończył Oskar Bober.
Orzeł ma z niego pociechę nieraz jego punkty dają Orłowi wygraną.