Tor w Vojens zagadką dla wielu żużlowców

W sobotę zainaugurowana zostanie tegoroczna edycja Drużynowego Pucharu Świata. W Vojens o awans do finału walczyć będą Duńczycy, Polacy, Rosjanie i Czesi. Najwięcej okazji do startów na tym obiekcie mieli oczywiście gospodarze.

W tym artykule dowiesz się o:

Tor w Vojens to w ostatnich sezonach częsta arena rozgrywania najważniejszych imprez najwyższej rangi. Przed rokiem na tym duńskim obiekcie rozegrany został finał Drużynowego Pucharu Świata, który zakończył się sensacyjnym zwycięstwem reprezentacja Szwecji. Z kolei cykl Grand Prix w Vojens po raz ostatni gościł w 2014 roku, a turniej zakończył się wygraną Andreasa Jonssona.

W tym roku w Vojens odbędzie się silnie obsadzony półfinał Drużynowego Pucharu Świata. O miejsce premiowane awansem do finału rywalizować będą Duńczycy, Polacy, Rosjanie oraz Czesi. Owal, na którym rozegrane zostaną półfinałowe zawody, dla niektórych żużlowców jest całkowitą zagadką, a inni startowali na nim po raz ostatni kilka lat temu.

- Udało mi się startować na tym torze w lidze duńskiej, ale było to sześć lat temu. Troszkę znam tę geometrię, ale zobaczymy co tor przyniesie - przyznał Patryk Dudek. - Vojens jest takim torem, który kocha lub nienawidzi. Wiele razy tam startowałem i mogłem się o tym przekonać na własnej skórze - dodał Tomasz Gollob, który w przeszłości na tym obiekcie triumfował w rundzie Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO Klaudia Maruszewska: Jeszcze to do mnie nie dociera (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Sprawdziliśmy, jak na torze w Vojens radzą sobie zawodnicy powołani do narodowych reprezentacji na półfinałowe zawody. Zdecydowanie największe doświadczenie na tym obiekcie mają Duńczycy. Michael Jepsen Jensen w Vojens wygrał swoją jedyną w karierze rundę Grand Prix, dobre wyniki notował tu również Kenneth Bjerre (w 2010 roku był tutaj drugi), a Niels Kristian Iversen dobre występy przeplatał słabszymi. Przed rokiem w finale DPŚ zdobył 9 punktów.

Spośród zawodników, którzy znaleźli się w polskiej kadrze, w Vojens przed rokiem startowali Maciej Janowski oraz Bartosz Zmarzlik. Pierwszy z nich był pewniakiem w drużynie prowadzonej przez Marek Cieślak i w barażu oraz finale łącznie zdobył 25 punktów. Z kolei Zmarzlik w barażu wywalczył 10 "oczek", ale w finale do dorobku Biało-Czerwonych dorzucił tylko 3 punkty.

Pojedyncze starty w Vojens zanotowali Rosjanie.. Przed rokiem w barażu 4 punkty zdobył Andriej Kudriaszow, Artiom Łaguta w 2011 roku w turnieju Grand Prix wywalczył awans do półfinałów, a Emil Sajfutdinow w swoim najlepszym występie w Vojens zajął trzecią lokatę. Z kolei dla skazanych na pożarcie Czechów tor w Vojens jest największą zagadką.

Komentarze (0)