"Zorro" jest jednym z najstarszych obecnie jeżdżących profesjonalnych zawodników na świecie. 44-letni jeździec Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk zdecydował, że po sezonie odwiesi kombinezon żużlowy na kołek. Wiadomo już, że po jego zakończeniu Zetterstroem nie pozostanie bezrobotny.
- Już tej zimy miałem spotkanie z jednym z moich sponsorów, z dealerem samochodowym. Wówczas zaoferował mi pracę w firmie od strony biznesowej, która na mnie czeka. Dealer wiedział, że mam podpisane kontrakty na sezon 2016 i dał mi rok do namysłu - przekazuje Zetterstroem szwedzkiej prasie i kontynuuje. - W mojej szafie brakuje mi medalu za zwycięstwo w Elitserien. Zawsze chciałem go mieć. Niesamowicie by było świętować mistrzostwo na głównym rynku w Eskilstunie, na Fristadstorget. W tym sezonie jednak byłoby to trudne do wykonania dla Smederny. Niedługo kończę 45 lat, a ja od 1996 roku nie pracowałem "na etat".
Były uczestnik cyklu Grand Prix został także zapytany czy jest szansa by w przyszłości pracował w klubie z Eskilstuny. - Zobaczymy, jak to będzie. Mam dwójkę dzieci, która trenuje i sprawdza się w sporcie i oczywiście będę je wspierał, na ile to jest możliwe. Nie wykluczam także pracy w Smedernie. Być może sprawdzę się jako trener, lub mentor młodych zawodników - zakończył "Zorro" na łamach "Eskilstuna-Kuriren".
Magnus Zetterstroem w lidze polskiej zadebiutował w roku 1999 w barwach klubu z Lublina. W ciągu szesnastu sezonów nad Wisłą przywdziewał również plastrony zespołów z Rybnika, Gorzowa Wielkopolskiego, Grudziądza, Gniezna, Gdańska i Łodzi.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: Mój trening daje wspaniałe efekty (źródło TVP)
{"id":"","title":""}