Greg Hancock zna klucz do sukcesu w Vastervik

Reprezentacja USA nie stoi na straconej pozycji w kwestii jazdy w barażu DPŚ. Właśnie udział w turnieju wyłaniającym ostatniego finalistę jest celem Amerykanów na tegoroczne rozgrywki.

W tym artykule dowiesz się o:

Amerykanie w Vastervik będą rywalizowali z Australijczykami, Szwedami oraz Niemcami. O ile ekipy z Australii i Szwecji wydają się być poza zasięgiem USA, to podopieczni Steve'a Evansa mogą powalczyć o baraż z reprezentacją Niemiec. - To będzie jeden z najtrudniejszych półfinałów, w jakim przyjdzie nam rywalizować. Tak naprawdę jedziemy na neutralnym torze dla każdego, więc niezwykle ważną sprawą będzie moment startowy - powiedział w rozmowie ze speedwaygp.com Greg Hancock.

- Nawet nie ma co porównywać toru w Vastervik do owalów w Kalifornii czy obiektu w Wielkiej Brytanii. Tor w Vastervik jest zupełnie inny, inny kształt, inna nawierzchnia. To nie jest łatwy owal, trzeba być naprawdę szybkim na pierwszym łuku, by cokolwiek zdziałać - dodał Herbie.

Oprócz Hancocka, reprezentację USA w półfinale będą reprezentować też Ryan Fisher, Billy Janniro, Ricky Wells i rezerwowy Luke Becker. - To będzie dla nich zupełnie inny poziom żużla. Bardzo jednak chcemy dostać się do barażu. Janniro będzie ścigał się na dobrym sprzęcie, Fisher wygląda na dobrze przygotowanego, Wells też jest w formie. Dla Beckera będzie to starcie ze stadem wilków, ale przynajmniej zyska wiele doświadczenia w krótkim czasie - ocenił Hancock.

ZOBACZ WIDEO Sebastian Parfjanowicz: Wielkie nadzieje związane z kolarzami i siatkarzami (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: