Ricky Wells nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Amerykanin, który na Wyspach Brytyjskich ściga się nieprzerwanie od roku 2009, w szwedzkim półfinale Drużynowego Pucharu Świata dorzucił do dorobku drużyny zaledwie jeden punkt. Konsekwencją tego jest wypadnięcie ze składu na piątkowy baraż.
Sam zainteresowany potwierdził ten fakt wpisem na Twitterze.
No WTC for me Friday. Don't blame team USA after the way I went Tuesday. Good luck to the team ! #USA
— Ricky Wells (@RWells142) 28 lipca 2016
(Nie ma mnie w piątek w SWC. Nie obwiniam za to ekipy, po tym co pokazałem we wtorek. Życzę powodzenia drużynie!)
Menadżer amerykańskiej ekipy, Lance King nie ma praktycznie pola manewru. Biorąc pod uwagę, że pozostali członkowie szerokiej kadry, Gino Manzares, Max Ruml, Broc Nicol i Aaron Fox pozostali za Oceanem, jedynym rozwiązaniem jest start w race-off absolutnego debiutanta, siedemnastoletniego Luke'a Beckera. Młodzieniec po raz pierwszy przebywa w Europie i zdążył odbyć kilka treningów na torach w Szwecji.
Przed dotychczasowym rezerwowym, któremu za wielką wodą nadano przydomek Mała Rakieta (Little Missile), otwiera się ogromna szansa na pokazanie się żużlowemu światu. Niewątpliwie wielka też będzie ciążyła na nim presja. Czy był ktoś przed nim, kto debiutował od razu w barażu mistrzostw świata?
ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz: igrzyska to nie tylko sport (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}