Grudziądzanie zawdzięczają wysoką lokatę w tabeli znakomitej jeździe przy ulicy Hallera. Dotychczas drużyna Roberta Kempińskiego wygrała tam pięciokrotnie. MRGARDEN GKM ma sporą szansę, by zostać niepokonanym na własnym torze do końca sezonu. Warunkiem jest jednak pokonanie ROW-u Rybnik i Fogo Unii Leszno.
- Z takim celem przystępujemy właśnie do końcówki rozgrywek. Chcemy wygrać dwa pozostałe nam mecze w Grudziądzu i zobaczymy, dokąd nas to doprowadzi - mówi trener Robert Kempiński.
W przypadku, gdyby GKM wygrał oba mecze bez bonusów, miałby w dorobku piętnaście "oczek". Trudno powiedzieć, czy ten rezultat wystarczyłby do znalezienia się w play-offach. Wiele zależy od tego, jak punktować będą bezpośredni rywale - Fogo Unia i Betard Sparta Wrocław. Oba kluby tracą obecnie do grudziądzan dwa "oczka". - Chcemy najpierw wykonać swój cel i nie oglądamy się na rywali. Od początku sezonu powtarzam, że chcemy bezpiecznie się utrzymać. Jeżeli uda się osiągnąć coś więcej i znajdziemy się w pierwszej czwórce, to z chęcią wystartujemy w play-offach - dodaje szkoleniowiec.
W Grudziądzu zdają sobie natomiast sprawę, że będzie im ciężko o jakiekolwiek punkty na wyjeździe. MRGARDEN GKM wybierze się jeszcze do Zielonej Góry i Torunia. - Najpierw musimy skoncentrować się na pokonaniu ROW-u. Czekają nas później trudne wyjazdy, dlatego ważne jest to, byśmy zdołali wygrać kolejne spotkanie u siebie. Ścisk w tabeli jest duży i sporo może się jeszcze zmienić. Jesteśmy na czwartym miejscu, ale równie dobre możemy spaść na siódme - zaznacza Kempiński.
ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski: mogliśmy to spotkanie spokojnie wygrać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}