W sobotę w Manchesterze zakończona zostanie tegoroczna edycja żużlowego mundialu. W finałowych zawodach udział wezmą Polacy, Szwedzi, Australijczycy oraz Brytyjczycy. Naszym zdaniem faworytem turnieju są Biało-Czerwoni. W składzie naszej reprezentacji doszło do istotnej zmiany: w miejsce Macieja Janowskiego pojedzie Krzysztof Kasprzak.
Wybór Kasprzaka może okazać się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. "KK" zna tor w Manchesterze i jako jedyny z naszych reprezentantów miał okazję do startu na tym obiekcie. W majowym spotkaniu Elite League zdobył on 11 punktów i bonus. Pozostali Polacy prezentują w ostatnich tygodniach wysoką formę. Trener Marek Cieślak ma do dyspozycji równą kadrę i to właśnie jest atutem Polaków.
Uważamy, że na drugim miejscu zawody zakończą Szwedzi. Obrońcy mistrzowskiego tytułu mogą sprawić Polaków wiele problemów, ale mają w swoim składzie jeden znak zapytania. Jest nim Peter Ljung, który może nie wytrzymać ciążącej na nim presji. Z dobrej strony w barażu pokazali się Australijczycy i w finale będą również groźnymi rywalami. Nie można zapominać o Brytyjczykach, którzy przed własną publicznością chcą pokusić się o sprawienie niespodzianki. Tai Woffinden to jednak zbyt mało, by skutecznie rywalizować w finale DPŚ.
Kolejność finału DPŚ według WP SportoweFakty:
1. Polska
2. Szwecja
3. Australia
4. Wielka Brytania
ZOBACZ WIDEO Rafał Majka: Wolę być czarnym koniem niż faworytem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
2. Australia
3. Szwecja
4. Wielka Brytania