Żyto liczy na optymalny skład. "Jak dotąd szczęście nie dopisywało"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Piotr Żyto w parku maszyn. Tu jako trener ROW-u Rybnik.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Piotr Żyto w parku maszyn. Tu jako trener ROW-u Rybnik.

Trener Piotr Żyto cieszy się, że mimo nieobecności Maxa Fricke'a ROW-owi Rybnik udało się zdobyć w Grudziądzu bonus. - Oczywiście, że ten wynik można uznać za sukces - powiedział po zawodach.

W niedzielnym spotkaniu ROW przegrał w Grudziądzu z MRGARDEN GKM-em 36:54. Rybniczanie w pewnym momencie przegrywali już 22:44, jednak w ostatnich trzech biegach zdołali uratować bonus. Trener Piotr Żyto przyznał jednak, że jego zespół miał trochę szczęścia.

- Oczywiście, że ten wynik można uznać za sukces. Byliśmy bez Maxa Fricke'a, a zawodnicy, którzy jechali za niego nie zdobywali punktów. Dopisało nam troszkę szczęście, bo gospodarze mieli defekty: jeden na prowadzeniu, drugi na starcie. Poza tym upadek zanotował Tomek Gollob, niezawiniony przez Kacpra Worynę. Dotychczas nam to szczęście nie dopisywało, bo w ostatnich spotkaniach zawsze jechaliśmy bez jednego z liderów. Tym razem udało się zdobyć punkt bonusowy i z tego się bardzo cieszymy - tłumaczył po spotkaniu Żyto.

Do udanych swojego występu nie zaliczy Grigorij Łaguta, który przyzwyczaił rybnickich kibiców do dwucyfrowych zdobyczy. Tym razem jednak zdobył tylko sześć punktów i dwa bonusy w sześciu startach. - Od początku mu nie pasowało. Miał defekty, ogólnie problemy ze sprzętem. "Grisza" nie lubi takich mocno twardych torów. Dobrze jednak, że mimo wszystko mamy ten punkt - zaznaczył.

Kolejne spotkanie rybniczanie rozegrają na własnym torze z zespołem Fogo Unii Leszno. Przed podopiecznymi trenera Piotra Żyto stoi bardzo duża szansa na zdobycie trzech punktów, tym bardziej, że w pierwszym meczu obu zespołów niespodziewanie padł remis 45:45. - To było zupełnie inne spotkanie. Nie ma w Ekstralidze łatwych meczów. Wszystkie są trudne, więc zobaczymy. Na pewno będziemy się starali wygrać. Zresztą do każdego każdego spotkania przystępujemy z wolą walki i chęcią zwycięstwa. Mam nadzieję, że wróci już Max Fricke. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało z Szombierskim - powiedział.

Wspomnianego Maxa Fricke'a zabrakło w Grudziądzu ze względu na kontuzję, której nabawił się w piątkowym barażu Drużynowego Pucharu Świata w Manchesterze. - Fricke ma mieć tydzień odpoczynku od żużla. Na szczęście nie ma złamań, więc jego przerwa nie potrwa długo. W sobotę po treningu jeszcze próbował jeździć, jednak jego bark był zbyt mocno zbity i nie dał rady pojechać - dodał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Wszystkie siły na igrzyska, czyli bezpieczeństwo w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (25)
avatar
Gordi
3.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak nie przekombinuja z torem jest szansa zrobią twardy ale będzie się odsypywal to nawet Rune pojedzie 
avatar
RUSSIA
3.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Temat Rybnika i pojawił się nocnik , ekspert od dzwonków gazowych ,
oto cytaty tego pazia przed meczem Rybnika z Grudziądzem kiedy napisałem , że Rune zrobi 7 pkt :
Czytaj całość
avatar
Bolo
3.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja się obawiam co znowu komisarze odp...dolą z torem. 
avatar
Cysio
3.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bez Szombierskiego bardzo trudno będzie wygrać z Lesznem. No chyba że Balon się obudzi i będzie chciał coś udowodnić. 
avatar
chris66
3.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Żytko utrzymałeś Rekiny w Ekstra :)
I to możesz sobie zapisać w CV :)
Baraż to spacerek dla ekstraligowca obojętnie z kim z Nice...
Pzdr :)