Pierwsze spotkanie obu drużyn na Stadionie Miejskim w Rzeszowie było niezwykle wyrównane. Losy meczu ważyły się do ostatnich wyścigów i wszystko wskazuje na to, że tym razem może być podobnie. Przypomnijmy, że w kwietniu lepsza okazała się Stal Rzeszów, która pokonała Wandę 48:42.
Krakowianie bardzo słabo rozpoczęli bieżące rozgrywki. Porażki na własnym torze z Lokomotivem Daugavpils i Orłem Łódź oraz brak zwycięstw na wyjazdach sprawiły, że przez pewien czas nad klubem z Nowej Huty unosiło się nawet widmo walki o utrzymanie. Los ekipy Adama Weigela znacząco odwrócił się jednak po sensacyjnym triumfie w Gdańsku, a także wymęczonym zwycięstwie na własnym torze z Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa. Dziś Wanda jest już zupełnie inną ekipą niż u progu sezonu. Ale porażki z wiosny oznaczają, że o awansie do finału ligi raczej mowy być nie może.
Celem prezesa Pawła Sadzikowskiego przed sezonem było znalezienie się w czołowej "piątce" ligi i plan ten jest jak najbardziej wykonalny. Pierwszym krokiem do jego realizacji musi być jednak zwycięstwo nad Stalą Rzeszów. Niekwestionowanym liderem Wandy jest Grzegorz Walasek. 39-letni zawodnik na domowym torze legitymuje się średnią biegową 2,286. Tylko nieco gorsze statystyki ma Patrick Hougaard - 2,194. Na własnym owalu świetnie potrafi radzić sobie także Edward Mazur, który w meczu z Włókniarzem zainkasował aż 16 punktów z bonusem.
Ale Wanda ma też swoje minusy. Zagadką pozostaje dyspozycja wracającego po miesięcznej przerwie Mateusza Szczepaniaka. Wychowanek Ostrovii przed złamaniem nogi prezentował się solidnie, ale bez błysku. Mizernie wyglądała natomiast na Nowej Hucie postawa Zbigniewa Sucheckiego. Największym mankamentem Wandy są jednak juniorzy. Eryk Budzyń i Michał Nowiński to statystycznie najsłabsi zawodnicy w całej lidze. Być może włodarze Wandy po raz drugi zaproszą do swojego składu na "gościnny" występ Dominika Kuberę z Fogo Unii Leszno.
ZOBACZ WIDEO Wszystkie siły na igrzyska, czyli bezpieczeństwo w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Z pewnością szanse krakowian na zwycięstwo byłyby znacznie większe, gdyby mogli skorzystać z usług Sama Mastersa. Australijczyk tego samego dnia ma jednak mecz brytyjskiej Elite League i w Krakowie się nie pojawi. Wanda chciała nawet przełożyć piątkowy mecz na niedzielę, ale zgody nie wyrazili oponenci, których sytuacja w tabeli jest dużo bardziej korzystna.
Stal Betad Leasing odniosła do tej pory komplet zwycięstw u siebie i znajduje się na trzecim miejscu w lidze. Żurawie wciąż mają szanse na rundę play-off. Aby tak się stało muszą podtrzymać passę na własnym torze, a także odnieść przynajmniej dwa zwycięstwa na wyjazdach. Lecz nawet takie rozstrzygnięcia nie muszą gwarantować Żurawiom play-offów. Sytuacja Stali byłaby dużo bardziej korzysta, gdyby w dwumeczach z Polonią Piła oraz Lokomotivem Daugavpils udało się zdobyć punkty bonusowe.
W Krakowie ekipa Janusza Ślączki stawi się w najsilniejszym składzie. Szanse do debiutu z Żurawiem na plastronie otrzyma Nicolas Covatti. Argentyńczyk z włoskim paszportem od dłuższego czasu notował bardzo dobre rezultaty w indywidualnych zmaganiach. W końcu zdołał "wygryźć" ze składu doświadczonego Scotta Nichollsa. - Z Rzeszowa miałem telefon w poniedziałek. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Mam nadzieję, że będzie to dla mnie dobre spotkanie i wystąpię jeszcze w kolejnych meczach Stali w tym sezonie - przyznał Covatti.
Od początku sezonu kluczowym atutem rzeszowian jest niezwykle wyrównany skład. Najwięcej punktów zdobywa Dawid Lampart, ale lider biało-niebieskich jest solidnie wspomagany przez drugą linię. W Krakowie większe oczekiwania spoczną na barkach Karola Barana i Macieja Kuciapy. Obaj w niedalekiej przeszłości byli zawodnikami Wandy i tor przy ul. Od Mogile znają najlepiej spośród przyjezdnych.
Cichym bohaterem Żurawi po raz kolejny może okazać się Rafał Karczmarz. Jeśli tylko rzeszowianie po raz kolejny sięgną po gorzowianina, to wówczas szanse przyjezdnych na odniesienie zwycięstwa znacząco wzrosną.
Reasumując, Wanda w piątek pojedzie o zwycięstwo przed własną publicznością. Tylko prawdziwy kataklizm mógłby sprawić, że krakowianie znajdą się w strefie spadkowej. Natomiast przy dobrych wiatrach nowohucka ekipa jest w stanie wyprzedzić w tabeli drużyny z Gdańska oraz Piły. To oznaczałoby spełnienie przedsezonowych celów. Z kolei dla Stali Rzeszów mecz w Krakowie będzie prawdziwym testem. Porażka praktycznie przekreśli szanse tej drużyny na finał ligi. Wszystko wyjaśni się jednak w piątkowe popołudnie.
Awizowane składy:
Speedway Wanda Instal Kraków
9. Grzegorz Walasek
10. Mateusz Szczepaniak
11. Edward Mazur
12. Zbigniew Suchecki
13. Patrick Hougaard
14.
15. Michał Nowiński
Stal Betad Leasing Rzeszów
1. Karol Baran
2. Nicklas Porsing
3. Maciej Kuciapa
4. Nicolas Covatti
5. Dawid Lampart
6. Patryk Wojdyło
7.
Początek meczu: godz. 17:30
Przewidywana pogoda na piątek (za yr.no):
Temperatura: 29°C
Wiatr: 3 m/s
Deszcz: 0 mm
Zamów relację z meczu Speedway Wanda Instal Kraków - Stal Betad Leasing Rzeszów
Wyślij SMS o treści ZUZEL KRAKOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.