Tai Woffinden zabrał głos w sprawie przyszłości reprezentacji Wielkiej Brytanii

Tai Woffinden był liderem reprezentacji Wielkiej Brytanii podczas finału DPŚ i zdobył z nią srebrny medal. W poniedziałek za pośrednictwem Facebooka opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do przyszłości kadry Wlk. Brytanii.

Radosław Wesołowski
Radosław Wesołowski
Tai Woffinden WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Tai Woffinden

Tai Woffinden uważa, że srebrny medal tegorocznego Drużynowego Pucharu Świata to wielkie osiągnięcie reprezentacji Wielkiej Brytanii. - To dobre osiągnięcie dla chłopaków. Jednak ja nienawidzę przegrywać, chciałem zdobyć złoto i mogliśmy to zrobić w sobotę. Dziękuję wszystkim brytyjskim kibicom za wsparcie. Tor był niesamowity, a wszyscy chłopcy zrobili wszystko, co mogli, jechaliśmy jako drużyna - podkreśla "Tajski".

Aktualny indywidualny mistrz świata czuje niedosyt związany z sobotnim finałem i podaje powody, dla których to właśnie Polska jest najlepszą drużyną świata. - Jestem zadowolony ze zdobycia medalu, ale jestem zwycięzcą i prawda jest taka, że przegraliśmy z Polską. Polska na przestrzeni lat zdobyła tak wiele Pucharów Świata, bo jej reprezentacja jest dobrze przygotowana i ma odpowiednie struktury - zaznacza Brytyjczyk.

Jego zdaniem to coś, nad czym musi pracować jego reprezentacja. - Mówię to już od trzech sezonów. Wydaje się, że niewiele zostało zrobione, by stworzyć nam najlepsze możliwości do walki o złoto, a tak naprawdę, po to jestem w kadrze - mówi żużlowiec.

Woffinden przyznał, że sam sfinansował wszystkie koszty, jakie były związane z jego udziałem w DPŚ. Jednocześnie nie domaga się żadnego zwrotu pieniędzy. - Zrobiłem to, by ludzie widzieli, ile wysiłku w to wkładam. Robię to wszystko, aby pomóc reprezentacji - wyjaśnia.

ZOBACZ WIDEO Polonia - Wanda: Prawdziwy popis krakowian (źródło TVP)

Zawodnik Betard Sparty Wrocław chce, by jego reprezentacja czyniła postępy. Z tego względu czuje się sfrustrowany faktem, że jego propozycje zmian spotkały się z brakiem reakcji. - Przeprowadziłem głęboką analizę, z której powstał pięcioletni plan. Zorganizowałem i sfinansowałem testy sprawnościowe dla chłopaków, a nawet nie wiem, czy zostali o tym powiadomieni - przyznaje.

Jego zdaniem najważniejsze jest zbudowanie odpowiednich struktur, dzięki któremu reprezentacja na Wyspach mogłaby się rozwijać. - Mówiłem, że obóz treningowy jest doskonałym ćwiczeniem, ale wymaga zorganizowania z odpowiednią rozwagą. Powtarzam, że musimy stworzyć struktury już teraz, na kolejny rok i następne lata, ale zobaczymy, czy coś się stanie. Uwielbiam Wielką Brytanię, Puchar Świata, ściganie i zwycięstwa. Stworzenie chłopakom najlepszych możliwości do zwycięstw - to wszystko czego chcę - kończy kapitan reprezentacji Wielkiej Brytanii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×