ROW - Unia: Najbardziej utytułowani z ostatnim dzwonkiem na awans do fazy play-off

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna

W niedzielę odbędzie się mecz 12. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy ROW-em Rybnik a Fogo Unią Leszno. Obie drużyny mają jeszcze szansę na awans do fazy play-off. Jest tylko jeden warunek - jest nim zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu.

2 września 2006 r. To właśnie wtedy na Stadionie Miejskim w Rybniku doszło do ostatniego pojedynku ligowego między ROW-em a leszczyńską Unią, czyli dwoma najbardziej utytułowanymi klubami żużlowymi w Polsce. Od tego meczu minęło prawie 10 lat, a na czele tabeli medalowej prawie nic się nie zmieniło. Prawie nic, bo w ostatniej dekadzie leszczynianie zdobyli trzy tytuły Drużynowego Mistrza Polski, przez co dzisiaj mają ich na koncie 14, co oznacza, że wyprzedzili w owej tabeli rybniczan, którzy triumfowali w tych rozgrywkach 12 razy.

Przypomnijmy, że jeden z tytułów DMP Fogo Unia Leszno zdobyła w ubiegłym roku. Tym większym szokiem było to, że beniaminek z Rybnika walczył w meczu 5. kolejki z "Bykami" jak równy z równym, czego nikt nie spodziewał się przed tym pojedynkiem. Ostatecznie spotkanie zakończyło się dość sporą sensacją, bowiem rybnickie "Rekiny" zremisowały w Lesznie 45:45. Losy punktu bonusowego w niedzielnym starciu wydają się więc być otwarte, bowiem żadną z drużyn nie można uznać za jednoznacznego faworyta.

Rybniczanie chcą przygotować się do niedzielnego meczu najlepiej jak potrafią. W sobotę na godzinę 17:00 zaplanowano sesję treningową na której żużlowcy ROW-u Rybnik będą się chcieli spasować z torem. Próbne kółka przy ul. Gliwickiej ma kręcić m.in. Max Fricke, który powraca do żużla po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją barku. Problemem dla zielono-czarnych może być jednak deszcz. W piątkową noc w śląskim mieście dosyć obficie padało, co może się przełożyć na zmianę planu przygotowania nawierzchni.

Niedzielny mecz może być kluczowy dla obu drużyn jeśli chodzi o walkę o awans do fazy play-off. Obie drużyny mają po 9 punktów, lecz trzeba pamiętać, że leszczyńska Unia odjechała jedno spotkanie mniej od rybnickiego klubu. Mimo wszystko wydaję się, że jeśli któryś z zespołów chciałby się utrzymać się w rywalizacji o najlepszą czwórkę, to będzie musiał spełnić warunek - wygrać w Rybniku.

ZOBACZ WIDEO Rio: lekkoatleci szlifują formę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Fogo Unia Leszno awizowała swój optymalny skład na mecz 12. kolejki PGE Ekstraligi. Jedyną zagadką jest to, kto pojawi się pod numerem 7. Sztab szkoleniowy ma do wyboru dwóch zawodników, którzy jeżdżą na zbliżonym do siebie poziomie. Chodzi oczywiście o Daniela Kaczmarka  i Dominika Kuberę. Z kolei w zespole gospodarzy zabraknie jedynie Rafała Szombierskiego, który leczy kontuzję dłoni, którą doznał podczas meczu z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Drugim juniorem ROW-u powinien być Kacper Woryna.

Może być jednak również tak, że niedzielny mecz w Rybniku nie zostanie rozegrany w niedzielę. Problemem może okazać się 2. finał SEC, który odbędzie się w sobotę w Daugavpils. Prognozy pogody dla łotewskiego miasta nie są zbyt optymistyczne, a przypomnijmy, że w zawodach wystartować mają Nicki Pedersen, Emil Sajfutdinow oraz Grigorij Łaguta. W przypadku opadów deszczu na Łotwie, turniej SEC będzie mógł zostać przełożony na niedzielę. 

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno: 
1. Piotr Pawlicki
2. Tobiasz Musielak
3. Emil Sajfutdinow
4. Grzegorz Zengota
5. Nicki Pedersen
6. Bartosz Smektała

ROW Rybnik:
9. Andreas Jonsson
10. Rune Holta
11. Max Fricke
12. Damian Baliński
13. Grigorij Łaguta
14. Robert Chmiel

Początek meczu: godz. 17.00
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak

Przewidywana pogoda na niedzielę (za yr.no):
Temperatura: 22 °C
Wiatr: 18 km/h
Deszcz: 0 mm

Zamów relację z meczu ROW Rybnik - Fogo Unia Leszno
Wyślij SMS o treści ZUZEL RYBNIK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Po raz ostatni obie drużyny mierzyły się ze sobą w Rybniku 2 września 2006 r. Górą z pojedynku wyszli leszczynianie, którzy pokonali ROW 54:36. Najlepszym zawodnikiem gości był wtedy Leigh Adams, który zdobył komplet punktów (13+2). W ekipie gospodarzy najwięcej "oczek" uzbierał Renat Gafurov (10).

Źródło artykułu: