Drugi młodzieżowiec Stali Gorzów zdobył w niedzielę zaledwie punkt z bonusem. Na początku meczu zrobił jednak dość dobre wrażenie, bo dobrze wystartował i przez niemal pół okrążenia jechał na równi z Pawłem Przedpełskim. - Bardzo mocno się starałem, ale czegoś mi zabrakło. Tutaj trzeba być bardzo szybkim żeby wygrywać biegi. Ja miałem tę prędkość, ale nie wiem, co jeszcze mógłbym zrobić. W szczycie łuku motocykl jakby mi słabł. Zrobiliśmy korekty i było jeszcze gorzej. Trzeciej okazji już nie miałem, bo zastąpił mnie Bartek Zmarzlik, ale miałem wrażenie, że teraz już będzie dobrze - mówił po meczu 21-letni żużlowiec.
Gorzowianie nie mogą długo rozpamiętywać porażki w Toruniu, bo już w następnej kolejce zmierzą się z Ekantor.pl Falubazem w bardzo prestiżowych derbach Ziemi Lubuskiej. - Mecz na Motoarenie jest już za nami, trzeba wyciągnąć wnioski, zapomnieć i szykować się na derby. Będę robić wszystko żebym ja, ale też kibice byli zadowoleni z mojej zdobyczy punktowej. Zobaczymy, jak to będzie - dodał.
Problemem drużyny z północnej części województwa lubuskiego jest bardzo napięty terminarz. Liderzy drużyny przez cały weekend poprzedzający derby będą uczestniczyć w różnych turniejach. Swoje plany startowe ma także Cyfer. - Na pewno mocno się przyłożymy do przygotowań i mam nadzieję, że zakończymy ten mecz szczęśliwi. Kiepsko będzie jednak z czasem, choć klub zorganizuje trening i ja na pewno wykorzystam okazję żeby pojeździć i posprawdzać motocykle - powiedział junior Stali Gorzów.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kubot: w tych warunkach singliści dominują (źródło TVP)
{"id":"","title":""}