Aktualni mistrzowie Polski mają jasny plan, jakim jest zwycięstwo w trzech ostatnich spotkaniach. Tylko taki scenariusz przydłuży ich szanse na znalezienie się w play-offach PGE Ekstraligi. Pierwszym meczem o być albo nie być będzie czwartkowa konfrontacja z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra.
- Cel na to spotkanie jest jasny. Potrzebujemy zwycięstwa, ale i punktu bonusowego. Jeżeli sięgniemy po samą wygraną za dwa punkty, szans na play-offy jeszcze nie stracimy. W takim przypadku będziemy musieli jednak zdobyć sześć punktów w dwóch ostatnich meczach. W meczu ze Spartą łatwo o to nie będzie, bo ma sporą zaliczkę z pierwszego spotkania - przyznał menedżer Adam Skórnicki.
W pierwszym starciu Fogo Unii Leszno z Falubazem padł wynik 50:40 dla zielonogórzan. Oznacza to, że leszczynianie muszą wygrać rewanż różnicą ponad dziesięciu "oczek". Nie będzie to łatwe zadanie, zwłaszcza, że mistrzowie Polski zawodzą w tym roku na własnym torze. Przegrali tam ze Stalą Gorzów, a później zremisowali z ROW-em Rybnik. Granicę pięćdziesięciu punktów przekroczyli zaledwie dwukrotnie - w meczach z grudziądzanami (55:35) i tarnowianami (52:38). Obaj rywale są jednak mniej wymagający niż Falubaz - zwłaszcza poza własnym torem.
W Lesznie liczą mimo wszystko na to, że nawierzchnia będzie wystarczającym atutem. - Wszystko zależy od nas samych. Pojedziemy na własnym torze, który znamy. Drużyna będzie przygotowana najlepiej, jak potrafi. Jesteśmy w takim położeniu, że nie ma już miejsca na kalkulacje. Trzeba zdobyć w czwartek pełną pulę - zaznaczył szkoleniowiec Byków.
Tegoroczne wyniki Fogo Unii na torze w Lesznie:
Data | Rywal | Wynik |
---|---|---|
8 kwietnia | Stal Gorzów | 42:48 |
22 kwietnia | Get Well Toruń | 50:40 |
8 maja | ROW Rybnik | 45:45 |
22 maja | GKM Grudziądz | 55:35 |
10 lipca | Unia Tarnów | 52:38 |
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Ignaczak: Wyciągnęliśmy pomocną dłoń do Irańczyków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}