Marek Cieślak przewidział czarny rok Fogo Unii. "Szkoda mi tej drużyny"

Marek Cieślak przypomina, że w przedsezonowych typowaniach wskazał, iż Fogo Unia nie awansuje do play-offów. - Szkoda mi drużyny z Leszna, ale na jednym sezonie świat się nie kończy - mówi szkoleniowiec.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Marek Cieślak WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Marek Cieślak

Fogo Unia zakładała, że w czwartkowym meczu ekstraligi z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra sięgnie po zwycięstwo i bonus. Rywalizacja ta zakończyła się ostatecznie remisem. Wynik ten oznacza, że leszczynianie zachowują już tylko matematyczne szanse na znalezienie się w play-offach.

- Można powiedzieć, że Unia tym wynikiem z walki o play-offy po prostu wypada. Zdobyła do tej pory dziesięć punktów, więc nie ma o czym mówić. Nie można stwierdzać, że zaprzepaściła sobie sezon tym jednym meczem. Jej nie szło od początku rozgrywek. Szkoda mi tej drużyny. Będzie jej brakować w walce o medale, ale na jednym sezonie świat się nie kończy - przyznał po meczu trener Marek Cieślak.

Większość ekspertów widziała Fogo Unię w roli kandydata do kolejnego mistrzostwa Polski. Trener Ekantor.pl Falubazu przypomniał jednak o swoim przedsezonowym typie. - Muszę przyznać, że jestem jedną z nielicznych osób, które wiosną, przed sezonem widziała to inaczej. Pamiętam jak typowałem, że Unia Leszno nie wejdzie do czwórki. Jak widać, to się sprawdza. Ciekaw tylko jestem, czy dobrze przewidzę całą obsadę play-offów. Typowałem, że oprócz Falubazu, Stali i Get Well Toruń wejdzie tam Sparta Wrocław - dodał szkoleniowiec.

Marek Cieślak nie ukrywa, że biorąc pod uwagę przebieg czwartkowego meczu, wywalczony remis dał mu dużą satysfakcję. Losy spotkania rozstrzygnęły się na mecie piętnastego okrążenia, gdy Patryk Dudek minął w ostatniej chwili Nickiego Pedersena. - Muszę przyznać, że moi zawodnicy stanęli na wysokości zadania. Ten remis smakuje jak sukces, bo przegrywaliśmy praktycznie całe zawody. Wychodziły nam rezerwy taktyczne i dzięki temu odrabialiśmy straty. Trzeba pochwalić przy tym gospodarzy za przygotowanie toru. Był on do walki, zarówno po wewnętrznej, jak i po zewnętrznej. Teraz możemy już skupić się na kolejnych meczach, a w zasadzie na play-offach - skwitował Cieślak.

ZOBACZ WIDEO Adrian Zieliński: Musiałbym być skończonym idiotą (źródło TVP)


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×