Trener MRGARDEN GKM-u: Ze zdrowiem Tomasza Golloba jest tak pół na pół

Radosław Wesołowski 17 Sierpnia 2016, 09:36

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda

W poniedziałkowym spotkaniu PGE Ekstraligi MRGARDEN GKM Grudziądz rozbił Fogo Unię Leszno 56:34 i zdobył punkt bonusowy. W tym meczu po urazie barku do składu grudziądzan powrócił Tomasz Gollob. Były Indywidualny Mistrz Świata zdobył sześć punktów z bonusem i był najgorzej punktującym seniorem w ekipie gospodarzy. W pierwszym swoim wyścigu przyjechał na ostatnim miejscu. W ostatnim natomiast przywiózł już trzy punkty. - Na początku jechał słabo, a potem już lepiej. Zmienił motor i pomógł drużynie w zdobyciu bonusa. Widać było, że na początku miał problemy z motocyklem - wyjaśnia Robert Kempiński, trener MRGARDEN GKM-u.

Gollob w meczu przy Hallera 31 lipca z ROW-em Rybnik (54:36 dla MRGARDEN GKM-u) upadł na tor i mocno zbił bark. W związku z tym nie pojawił się w składzie na mecz wyjazdowy z Ekantor.pl Falubazem, który odbył się 7 sierpnia. Zastąpił go wówczas Peter Ljung.

Trener MRGARDEN GKM-u zaznacza, że problemy zdrowotne, których były kapitan reprezentacji Polski nabawił się w meczu ligowym w ostatnim dniu lipca zupełnie się nie skończyły. - Ze zdrowiem Tomka jest tak pół na pół. Nie ma żadnych złamań, ale nosi jeszcze takie różne plastry. To nie jest kwestia jakiejś konkretnej kontuzji typu zerwanie ścięgna czy złamanie nogi. Po prostu jest poobijany. Odczuwa kontuzję, ale chciał pomóc drużynie i pojechał - kończy Kempiński.