GKM odpowiedział niedowiarkom. "Niektórzy muszą przeprosić zawodników"

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Tomasz Gollob
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Tomasz Gollob

Po zwycięstwie z Fogo Unią Leszno za trzy punkty, grudziądzanie są jedną nogą w rundzie play-off. GKM już odjechał swój najlepszy sezon w Ekstralidze, a może jeszcze powalczyć o pierwszy w historii medal DMP.

Siedem spotkań na własnym torze i komplet zwycięstw to dorobek MRGARDEN GKM-u Grudziądz w tegorocznej rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi. Przed sezonem działacze klubu na każdym kroku powtarzali, że ich celem jest spokojne utrzymanie w elicie. Dzięki doskonałej postawie zespołu podczas spotkań domowych, żółto-niebiescy stoją dość nieoczekiwanie przed szansą na awans do rundy play-off. - Kiedy zaczęły się rozgrywki nie myśleliśmy o jeździe w play-offach. Wiadomo, że mierzyliśmy siły na zamiary. W trakcie sezonu pojawiła się jednak szansa na coś więcej. Nie mówiliśmy o tym głośno, ale po cichu liczyliśmy na walkę o medale. Podczas meczu z Rybnikiem mieliśmy trochę pecha. Wielu kibiców oskarżało nas o to, że zawodnicy markują defekty. Jest to wykonalne, ale dziury w silniku nie idzie zrobić na zamówienie - mówi w rozmowie z naszym portalem szkoleniowiec MRGARDEN GKM-u, Robert Kempiński.

Podopieczni "Kempesa" udowodnili w miniony poniedziałek pokonując Fogo Unię Leszno za 3 punkty, że nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu. GKM robi wszystko, aby znaleźć się w strefie medalowej i jest bardzo bliski osiągnięcia tego celu. - Ci, którzy uważali, że odpuszczamy, muszą po raz kolejny przeprosić zawodników. Podobno sytuacja była kilka lat wstecz, kiedy mówiono, że nie chcemy awansować do Ekstraligi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie miałbym przykładowo podejść do Krzysztofa Buczkowskiego i powiedzieć mu, że ma przyjechać ostatni, bo my nie chcemy play-offów. Nikomu w klubie nie przeszło coś takiego nigdy przez myśl - przekonuje trener zespołu znad Wisły.

Jeżeli Betard Sparta Wrocław nie wygra w ostatniej kolejce w Lesznie, grudziądzanie będą mieli zapewnione wejście do play-off. Remis, bądź zwycięstwo podopiecznych Piotra Barona spowoduje, że GKM musiałby postarać się o punkty w Toruniu. - Sparta prawdopodobnie zgarnie punkt bonusowy w Lesznie, ale w niczym nam to nie przeszkodzi. Musimy patrzeć mimo wszystko na siebie i odjechać dobre spotkanie w Toruniu - twierdzi "Kempes".

ZOBACZ WIDEO "Policja traktuje nas jak zwierzęta, bo jesteśmy czarni" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (88)
avatar
robiqez
20.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niema co polemizować GKM jutro lanie totalne . 57-33 dla Krzyżaków :) jedynie kto pojedzie u sąsiadów to buczek i dredowiec reszta będzie wąchać dymek .Może coś Pan T doda ale nie sądze.
Pozdr
Czytaj całość
kolumb32
20.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
GKM przegra w Toruniu i nie zdobędzie bonusa ale i tak bedzie w czwórce bo Wrocek przegra w Lesznie. Kto wygra RZ, nie wiem. 
avatar
1973Start
19.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za jakieś 3-4 lata Start zawita do Grudziądza. Wtedy macie tradycyjnie w plecy!!! W rewanżu pewnie odwrotnie, ma się rozumieć :-). Gratuluję finałowej czwórki!!! Chyba się do Was przejadę na fi Czytaj całość
avatar
tATy13
19.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grudziądz w Toruniu nie wygra,nie zremisuje baaa nawet nie zdobedzie bonusa ;( ale jezeli Byki przegraja bądz zremisuja ze Spartą to przez wiele lat bedziemy wspominać jak to wsztystko wydru Czytaj całość
kolumb32
19.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A klub taki sam Twój jak i mój.