Hubert Łęgowik przed meczem z Wybrzeżem: To oni powinni się obawiać nas

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala

W 15. kolejce Nice PLŻ Eko-Dir Włókniarz Częstochowa podejmie Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Gospodarze chcą przede wszystkim wygrać, ale w głowach mają też odrobienie różnicy z pierwszego meczu, który przegrali 36:54.

Częstochowianie po 14 rozegranych meczach z dorobkiem 22 punktów są sklasyfikowani na trzecim miejscu w tabeli Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Wciąż mogą realnie myśleć o awansie do finału rozgrywek, w którym zmierzyliby się z łódzkim Orłem. By się do tego zbliżyć, biało-zieloni powinni w niedzielę wygrać z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk za 3 punkty. Będzie to jednak piekielnie trudne, bowiem w Gdańsku przegrali wysoko (36:54).

- Zależy nam na odniesieniu zwycięstwa w tym spotkaniu, najlepiej za trzy punkty. Nie będzie łatwo odrobić różnicę z Gdańska, ale zrobimy wszystko, aby tak się stało. Rywal się przed nami nie położy, ale to my jesteśmy u siebie i to oni powinni się nas obawiać, a nie odwrotnie - powiedział przed tym starciem Hubert Łęgowik w rozmowie z WP SportoweFakty.

Jednocześnie dodał on, że w jego opinii Włókniarz nie musi za wszelką cenę już w bieżącym sezonie walczyć o awans do PGE Ekstraligi. - Pierwsza część sezonu w naszym wykonaniu była gorsza. My z tego wybrnęliśmy, każdy z nas doszedł do ładu ze sprzętem, nabraliśmy pewności i zaczęliśmy odnosić zwycięstwa. Na pewno ewentualny nasz awans do finału ligi sprawiłby nam, kibicom, sponsorom oraz zarządowi dużo radości, ale nie robimy nic na siłę. Moim zdaniem, tak jak już kiedyś wspominałem, wszystko należy przygotować na spokojnie. To jest pierwszy rok Włókniarza w Nice PLŻ. Być może warto jeszcze pojeździć w niższej lidze, okrzepnąć. W PGE Ekstralidze trzeba dysponować odpowiednim budżetem, zapleczem sponsorskim i całą strukturą organizacyjną. Najwyższa klasa rozgrywkowa to ogromne przedsięwzięcie, które wymaga od klubów odpowiedniego przygotowania. Zobaczymy jednak co przyniesie przyszłość. My na pewno w żadnym spotkaniu nie będziemy odpuszczać - oznajmił "Łęgi".

Trwający sezon jest dla niego udany. Junior Eko-Dir Włókniarza ze średnią 1,836 jest najwyżej sklasyfikowanym młodzieżowcem w Nice PLŻ. Na torze w Częstochowie to z kolei jeden z liderów biało-zielonej drużyny (2,074), jednak w ostatnim meczu przeciwko BETAD Leasing Stali Rzeszów kompletnie mu się nie powiodło (1 punkt). Łęgowik przepraszał kibiców i obiecał poprawę. - Podczas ostatniego spotkania ze Stalą Rzeszów silnik sprawował się dobrze, ale miałem problemy z elektroniką. Wraz z moim teamem wykonaliśmy mnóstwo pracy, aby w niedzielę sprzęt nie zawiódł. W tym miejscu pragnę podziękować moim sponsorom, tunerowi oraz teamowi za pomoc i włożony wysiłek - przekazał w rozmowie z naszym serwisem.

ZOBACZ WIDEO Usain Bolt i Asafa Powell: może zabierzemy ten stadion na Jamajkę?

{"id":"","title":""}

Wyjawił również, że niedawno dużo czasu spędził... na planie filmowym. - W piątek pracowaliśmy na treningu, natomiast później wraz z Oskarem Polisem jako dublerzy braliśmy udział w sesji zdjęciowej w Rzeszowie do filmu, który wkrótce ujrzy światło dzienne. Przyznam szczerze, że nie chciałbym pracować w tym zawodzie, bo jest to bardzo wyczerpujące zajęcie - zaśmiał się dwudziestojednoletni żużlowiec.

Niedzielna potyczka Lwów z Wybrzeżem ma szczególne znaczenie dla miejscowych, ponieważ właśnie tego dnia częstochowianie będą świętować 70-lecie istnienia żużla w tym mieście. - Mogę być dumny z tego, że żużel w Częstochowie ma tak wielkie tradycje i w niedzielę będzie obchodzić 70-lecie. Jestem również dumny, że w tej pięknej historii zapisane zostało moje imię i nazwisko. Dziękuję mojej rodzinie i przyjaciołom, bez których nie byłoby mnie w tym miejscu, w którym jestem. To wielka rzecz jeździć dla tak wspaniałych kibiców, jakich ma Włókniarz i bronić barw tego klubu. Na pewno wygrana z Wybrzeżem w takim dniu smakowałaby jeszcze lepiej - skomentował Łęgowik.

Niestety rozegranie spotkania może pokrzyżować auta. Prognozy pogody przewidują opady deszczu. Częstochowski tor będzie przygotowany tak, by sprzyjać swoim zawodnikom, ale też by ewentualnie móc przyjąć większą ilość wody. - Tor na pewno będzie przygotowany pod nas. Zapewne pojawi się komisarz toru, cały czas śledzimy prognozy. Na pogodę nie mamy jednak wpływu, ale mam nadzieję, że będzie dane nam rozegrać emocjonujące i przede wszystkim wygrane przez nas spotkanie. Zwłaszcza, że będziemy obchodzić 70-lecie częstochowskiego żużla i fajnie byłoby dać naszym fanom powody do radości - zakończył junior Eko-Dir Włókniarza.

Początek meczu Włókniarza z Wybrzeżem zaplanowano na niedzielę na godzinę 13:45.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
sympatyk żu-żla
20.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łęgowski nie musi straszyć Lwy, Częstochowa mecz u siebie wygra bezapelacyjnie, Przy dobrych układach może wywalczyć bonus lub dwumecz może być remisowy. .Wszyscy obejdą się smakiem w tedy, 
avatar
zbych
20.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pycha jest zła cechą trochę pokory Hubercie myślę że się napocicie. Nie mniej jestem za Wybrzeżem 
avatar
Jan Nowak
20.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ciebie najbardziej Hubercie się obawiamy.