Mecz w Pile miał status zagrożonego. Zgodnie z prognozami pogody, w niedzielę od rana padał deszcz, lecz po godzinie 14 opady ustały. Gospodarze w tym czasie zdołali przygotować bezpieczną nawierzchnię, choć spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem.
W pierwszych dwóch wyścigach kibice przeżyli chwile grozy. W inauguracyjnej gonitwie upadek przy próbie ataku na Mirosława Jabłońskiego zaliczył Michał Szczepaniak, a w kolejnym wyścigu na pierwszym łuku upadł debiutujący w Nice Polskiej Lidze Żużlowej Paweł Staniszewski. W dodatku jego motocykl uderzył w jadącego po szerokiej Adriana Bialka. Na szczęście nikomu z zawodników nic się nie stało, a najbardziej ucierpiała dmuchana banda, którą naprawiano przez kilkanaście minut.
Kolejny upadek miał miejsce w biegu czwartym (na torze leżał Arkadiusz Pawlak), ale nadmienić należy, że wszystkie te wydarzenia nie były spowodowane stanem toru, a walką pomiędzy zawodnikami. Tej na równym jak stół pilskim torze nie brakowało. Był to jeden z najciekawszych meczów rozgrywanych w Pile w tym sezonie.
Kibice zgromadzeni na trybunach pilskiego stadionu byli świadkami emocjonującego widowiska. Atutem KSM-u Krosno były dobre starty, kilkukrotnie żużlowcy Wilków spod taśmy wychodzili na podwójnym prowadzeniu. Pilanie byli jednak świetnie dopasowani do swojego toru i znali wszystkie ścieżki umożliwiające wyprzedzanie. Gospodarze, a w szczególności Norbert Kościuch, imponowali atakami pod bandą, gdzie nabierali prędkości i bez większych problemów odrabiali straty poniesione na starcie.
Polonia była zdecydowanym faworytem tego spotkania i nie zawiodła oczekiwań. Kibice oklaskiwali jazdę swoich ulubieńców w wyjątkowych warunkach, gdyż starcie to rozegrano przy tak rzadko uruchamianym w Pile sztucznym oświetleniu. Problemy sprawiały jedynie komary, które kibice musieli intensywnie odganiać, a nieliczni z tego powodu opuścili trybuny stadionu przy ulicy Bydgoskiej.
Polonia systematycznie powiększała swoją przewagę, miała bardziej wyrównany skład, w którym nie było dziur. Dominacja pilan była widoczna choćby w dwunastym wyścigu, gdy Bjarne Pedersen mijał linię mety, goście dopiero wychodzili z ostatniego łuku. Ostatecznie Polonia wygrała 53:37, a rewelacyjny występ zaliczył Kościuch, który zdobył komplet 15 punktów. W ekipie gości wyróżnić można tylko Mirosława Jabłońskiego i Siergieja Łogaczowa. Jokerem w zespole z Krosna miał być Daniel Kaczmarek, ale mistrz Polski juniorów nie może tego meczu zaliczyć do udanych.
Wyniki:
KSM Krosno - 37
1. Tomasz Chrzanowski - 5+1 (2,0,1*,2,0)
2. Mirosław Jabłoński - 9+2 (1*,3,2,2,1*)
3. Ernest Koza - 7+1 (1,2,1,1*,2)
4. Marcin Rempała - 1+1 (0,1*,d,d)
5. Siergiej Łogaczow - 11 (2,2,2,3,2)
6. Daniel Kaczmarek - 4 (3,0,0,1)
7. Adrian Bialk - 0 (d,0,-)
Polonia Piła - 53
9. Michał Szczepaniak - 6+1 (w,3,2*,1)
10. Piotr Świst - 8 (3,1,3,0,1)
11. Bjarne Pedersen - 10+2 (2*,1*,1,3,3)
12. Brady Kurtz - 10 (3,2,3,2,0)
13. Norbert Kościuch - 15 (3,3,3,3,3)
14. Paweł Staniszewski - 1 (1,0,w)
15. Arkadiusz Pawlak - 3 (2,1,0)
Bieg po biegu:
1. (66,50) Świst, Chrzanowski, Jabłoński, Szczepaniak (w/u) 3:3
2. (67,47) Kaczmarek, Pawlak, Staniszewski, Bialk (d4) 3:3 (6:6)
3. (65,96) Kurtz, Pedersen, Koza, Rempała 5:1 (11:7)
4. (66,66) Kościuch, Łogaczow, Pawlak, Bialk 4:2 (15:9)
5. (66,47) Jabłoński, Kurtz, Pedersen, Chrzanowski 3:3 (18:12)
6. (65,78) Kościuch, Koza, Rempała, Staniszewski 3:3 (21:15)
7. (67,25) Szczepaniak, Łogaczow, Świst, Kaczmarek 4:2 (25:17)
8. (66,59) Kościuch, Jabłoński, Chrzanowski, Pawlak 3:3 (28:20)
9. (67,63) Świst, Szczepaniak, Koza, Rempała (d4) 5:1 (33:21)
10. (66,32) Kurtz, Łogaczow, Pedersen, Kaczmarek 4:2 (37:23)
11. (66,59) Kościuch, Jabłoński, Koza, Świst 3:3 (40:26)
12. (68,37) Pedersen, Chrzanowski, Kaczmarek, Staniszewski (w/su) 3:3 (43:29)
13. (66,91) Łogaczow, Kurtz, Szczepaniak, Rempała (d4) 3:3 (46:32)
14. (67,34) Pedersen, Koza, Świst, Chrzanowski 4:2 (50:34)
15. (66,68) Kościuch, Łogaczow, Jabłoński, Kurtz 3:3 (53:37)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Stanisław Pieńkowski
NCD w VI biegu uzyskał Norbert Kościuch - 65,78 sek.
Widzów: 3 500.
Startowano według I zestawu.
ZOBACZ WIDEO Jak świat zapamięta Rio po igrzyskach? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}