Popis młodych Byków w finale IM Ligi Juniorów: To dla mnie prezent na 18-stkę

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała

Dwie nadzieje leszczyńskiego żużla - Bartosz Smektała i Dominik Kubera nie zawiedli w finale IM Ligi Juniorów rozegranych na ich domowym torze. - Na początku szukałem ustawień. Można powiedzieć, że byłem rozwalony - mówi drugi z nich.

Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno, 1 miejsce): To dla mnie taki prezent na 18-stkę. Przegrałem tylko z Patrykiem Rolnickim, który jednak przez większość zawodów był bardzo szybki. Dałem wtedy ciała. Generalnie słabo wychodziłem spod taśmy, lecz często udawało mi się to nadrobić na dystansie. Ogólnie cała sztuka w tych zawodach indywidualnych polega na tym, by obserwować tor i to, jak jeżdżą poszczególni zawodnicy. Widziałem właśnie Kacpra Worynę, który do momentu pojedynku ze mną miał same trójki. Wiedziałem jakimi ścieżkami wcześniej podążał i starałem się go blokować.

[b][tag=44941]

[/tag]Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno, 2 miejsce):[/b] Na początku szukałem ustawień. Można powiedzieć, że byłem rozwalony. Trafiłem z nimi jednak w drugiej części zawodów. Od tego czasu już nic do końca nie zmieniałem. Nie ukrywam jednak, iż szczęście też mi troszkę pomogło. Wylosowałem na bieg dodatkowy lepsze drugie pole i dało mi to świetne, drugie miejsce. Jeśli chodzi o tor, to robiły się lekkie dziurki, lecz wiadomo, że leszczyński owal nigdy nie jest łatwy. Było przyczepnie i dla mnie to tylko lepiej. Podsumowując, kolejne udane zawody na moim koncie.

Kacper Woryna (ROW Rybnik, 3 miejsce): Całe zawody jechałem na tym samym poziomie. Po prostu w drugiej części miałem cięższe pola i tor się nieco zmienił. Był bardziej przesuszony, a mi pasowało to, co było na początku. W tych ostatnich dwóch wyścigach, gdzie byłem drugi, i w biegu dodatkowym brakowało mi szczególnie dobrego startu. Na trasie później było ciężko cokolwiek zdziałać. Nie ubolewam jednak nad tym wynikiem, który mimo wszystko i tak jest bardzo dobry. Przyjechałem tu potrenować i nie nastawiałem się w ogóle na jakąś konkretną liczbę punktów.

ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: plany? Sen i jazda na rowerze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: