Sparta nie naciska na występ Maksyma Drabika

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Maksym i Sławomir Drabikowie
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Maksym i Sławomir Drabikowie

Sławomir Drabik przyznaje, że nie zna odpowiedzi na pytanie, czy jego syn - Maksym wystąpi w niedzielnym półfinale PGE Ekstraligi. Co ważne, Betard Sparta nie naciska na występ tego zawodnika.

Maksym Drabik pauzuje od 31 maja, gdy w meczu ligi szwedzkiej doznał złamania nogi w trzech miejscach (udo, podudzie, kostka). Reprezentant naszego kraju przeszedł operację, po której przechodził długą rehabilitację. Pod koniec sierpnia młodzieżowiec Betard Sparty zaczął już indywidualnie trenować na torze. Nie zapadła jednak decyzja, czy wystąpi w niedzielnym półfinale Ekstraligi ze Stalą Gorzów.

- Musimy jeszcze trochę poczekać. Chodzi przede wszystkim o to, że Maks na razie nie startował z nikim spod taśmy. Odbył solowe jazdy, ale kluczowe jest to, jak będzie wyglądać, gdy na torze będzie trzech innych zawodników. Sparta trenuje w piątek i sobotę. Wtedy zobaczymy Maksa i zapadnie ostateczna decyzja - tłumaczy ojciec zawodnika Sławomir Drabik.

Co ważne, klub z Wrocławia nie naciska na występ swojego juniora. W Sparcie panuje pełne zrozumienie co do sytuacji Drabika. - Maks to już dorosły facet i nikt nie zadecyduje za niego. On sam musi wiedzieć czy czuje się już na siłach, by jechać w lidze i bez względu na to, co powie po treningach, klub to uszanuje. Jak jedzie i jest adrenalina, to nie doskwiera mu ból. Widzę po jego twarzy, że poza torem pewien dyskomfort jeszcze odczuwa, ale jest coraz lepiej - dodaje ojciec zawodnika.

ZOBACZ WIDEO Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły

Źródło artykułu: