Kibice ekipy ze stolicy Podkarpacia wielokrotnie "nagradzali" swoich zawodników porcją gwizdów, ale niektórzy fani nie zdołali tego dnia utrzymać nerwów na wodzy. Po jednym z biegów do wieżyczki sędziowskiej usiłował wtargnąć kibic, który miał ogromne pretensje do arbitra zawodów, Marka Wojaczka.
Próbował on wejść do pokoju, w którym przebywał i prowadził zawody sędzia. Na szczęście próbę tę skutecznie uniemożliwiła ochrona. "Kibic" zdążył jedynie wykrzyczeć następujące słowa: "Czemu nie lejesz wody na tor? Mecz jest sprzedany. Wieprze jeb***, ja tego tak nie zostawię".
Na szczęście ochrona zareagowała w porę i wyprowadziła niesfornego człowieka z pomieszczenia. Następnie zatrzymali go policjanci i natychmiast zabrali na komisariat.
ZOBACZ WIDEO: Stal - Wybrzeże: upadek Sundstroema, wykluczenie Nichollsa (źródło TVP)
{"id":"","title":""}