W meczu 17. kolejki Nice Polskiej Ligi Żużlowej, Stal BETAD Leasing Rzeszów przegrała z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk 30:59. Przyjezdni mieli w tym meczu trzech liderów. Jednym z nich był Oskar Fajfer, który zapisał w swoim dorobku 14 punktów. Jedynym jego pogromcą w stolicy Podkarpacia okazał się w biegu nr 8 Dawid Lampart.
Sezon 2016 powoli dobiega więc końca, więc można pokusić się o pierwsze podsumowania. Grzegorz Dzikowski nie kryje zadowolenia z pozyskania Oskara Fajfera. - Oskar miał najcięższy rok, bo taki jest zawsze w momencie przejścia z wieku juniora na seniora. W Gdańsku od samego początku odnalazł się w tej drużynie. Było widać u niego zaangażowanie na zgrupowaniu i treningach. Oskar nie opieprzał się. Efekty było widać na torze - mówi trener gdańskiej drużyny o wychowanku Startu Gniezno.
Fajfer co prawda nie uniknął słabszych pojedynków, ale przez większą część sezonu był on wiodącą postacią swojego zespołu. W tej chwili 22-latek legitymuje się drugą średnią w drużynie (2,028). Wyższą ma tylko Magnus Zetterstroem, ale należy pamiętać, że Szwed wystąpił w mniejszej licznie pojedynków Wybrzeża. - Oskar miał malutkie wpadki spowodowane sprzętem. Dodam, że te słabe momenty były spowodowane tylko i wyłącznie problemami sprzętowymi. Generalnie jednak niech każdy junior ma tak dobry sezon po zwinięciu tego parasola ochronnego, jaki mają juniorzy. Uważam, że wtedy będzie dla nas wszystkich bardzo dobrze - uważa Dzikowski.
Zarówno klub, jak i zawodnik wcześniej deklarowali, że obie strony są zadowolone ze współpracy. - Oskar chwali sobie jazdę w naszym klubie, a my jesteśmy zadowoleni z jego postawy na torze i poza nim - mówił już w połowie czerwca Tadeusz Zdunek. Z kolei po rywalizacji Włókniarza z Wybrzeżem, głos zabrał sam zawodnik. - Nic nie stoi na przeszkodzie bym został w Gdańsku. Jestem chętny, wszystko mi się podoba i nie widzę powodów, by zmieniać klub - mówił Fajfer.
[color=black]ZOBACZ WIDEO: Jeździeckie GP Polski od kulis (reportaż) (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]