Martin Vaculik: Prawie mi eksplodowała głowa

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Martin Vaculik

Gdyby nie piętnasty wyścig niedzielnego pojedynku pomiędzy Get Well Toruń a Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra, to Martin Vaculik mógłby uznać zawody za bardzo udane. Ostatnie miejsce w finałowej gonitwie pozostawiło delikatny niedosyt.

Porażka 1:5 w piętnastym biegu niedzielnego półfinału PGE Ekstraligi sprawiła, że ostatecznie Get Well Toruń musi się zadowolić dziesięciopunktową zaliczką przed rewanżowym starciem z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Martin Vaculik wierzy, że może to wystarczyć do awansu. - Wydaje mi się, że jest okej. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze w Zielonej Górze, to jest duża szansa abyśmy pojechali w finale. Lubię ten tor, wydaje mi się, że zawsze jest normalnie przygotowany - komentuje Słowak.

Jeden z liderów Aniołów może czuć się zawiedziony, gdyż w pierwszym podejściu do finałowego wyścigu - wyskoczył bardzo dobrze spod taśmy. Niestety dla niego, gonitwa została przerwana po upadku Chrisa Holdera, a w powtórce było już znacznie gorzej. - Prawie mi eksplodowała głowa i całe ciało po tym wyścigu. To ja takie szczęście mam, że prowadzę w biegu lub jestem o motocykl z przodu po starcie i mi go przerwą. Niestety, faktycznie mieliśmy do czynienia z upadkiem, co jest niedobrą sprawą. Później nie znalazłem dobrego miejsca do startu, popsułem na pierwszym łuku i tak to jest - podsumowuje Vaculik.

Dzień wcześniej, Słowak zaprezentował się znakomicie w Grand Prix Challenge na torze w Vetlandzie i zapewnił sobie uczestnictwo w przyszłorocznym  cyklu SGP/IMŚ. Na szwedzkiej ziemi lepszy od niego był jedynie Patryk Dudek. - Bardzo się cieszę, że udało mi się wywalczyć ten awans. To było moje marzenie od dziecka i teraz się ono spełniło. Jestem obecnie o wiele bardziej doświadczonym zawodnikiem niż w 2013 roku. Myślę, że teraz to podejście do Grand Prix będzie zupełnie inne. Nie mogę się doczekać tego sezonu - zapewnia były zawodnik Unii Tarnów.

ZOBACZ WIDEO: Siatkarka Budowlanych Łódź fanką Janusza Kołodzieja

Źródło artykułu: