Ekantor.pl Falubaz - Get Well Toruń. Jason Doyle: to dla nas spory szok

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Jason Doyle
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Jason Doyle

Ekipa Ekantor.pl Falubazu wygrywa pojedynek półfinałowy 47:43. Tym samym to torunianie awansują do wielkiego finału PGE Ekstraligi. - Wierzyliśmy w sukces i szanse na awans - przyznaje Jason Doyle.

Marek Cieślak (trener Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra): To smutna konferencja dla mnie. Odpadliśmy w walce o finał, a byliśmy tak blisko. Do czternastego biegu głęboko wierzyłem, że mamy szansę i wszystko jest jeszcze możliwe. Niestety stało się inaczej. Cieszy mnie fakt, że wrócił Jarek i pojechał bardzo fajne zawody. Piotrek Protasiewicz miał tego dnia spore problemy ze startami. Greg z kolei czuje się tu jak u siebie i świetnie spisuje się na tym torze. Jego wiadomości są informacjami całej drużyny. Zrobił w sprzęcie co trzeba, a zaraz później dopasowała się reszta. Będziemy dalej walczyć o medal, ale brązowy. Każdy krążek ma swoją wagę i cenę. Zrobimy wszystko, żeby go zdobyć.

Jason Doyle (zawodnik Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra): Jesteśmy mocno zaskoczeni takim wynikiem spotkania. To dla nas niespodzianka, bowiem wierzyliśmy w sukces. Greg Hancock jest świetnym zawodnikiem i odjechał tego dnia świetne zawody. Przez cały sezon ligowy odjeżdżaliśmy dobre zawody aż do momentu kiedy trafiliśmy na półfinałowe pojedynki z Toruniem. Niestety nie powiodło nam się w tym dwumeczu i nie odrobiliśmy na własnym torze dziesięciu punktów. To dla nas ogromny szok.

Robert Kościecha (trener Get Well Toruń): Bardzo dziękuję za walkę, a w obu spotkaniach było jej sporo. Każdy z ostatnich biegów mógł pójść w różną stronę, ale na szczęście nasi chłopacy spisali się na medal i to my awansowaliśmy do finału. Wykonaliśmy naprawdę ciężką pracę w przeciągu całego sezonu. Spisywano nas na straty nie wierząc w to, że uda nam się awansować dalej. Tymczasem my pokazaliśmy lwi pazur i tym samym toruńskie anioły wracają do walki o najwyższe cele.

Greg Hancock (zawodnik Get Well Toruń): Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Ekipa Falubazu nie jest drużyną, w którą większość chciałaby się zmierzyć w finale. Wszyscy są zaskoczeni takim obrotem sprawy, że to nam udało się zwyciężyć w tym dwumeczu. Daliśmy z siebie wszystko i możemy być zadowoleni.

ZOBACZ WIDEO Wybrzeże - Lokomotiv: upadek Zetterstroema (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[event_poll=68251]

Komentarze (31)
WYJĘTY SPOD PRAWA
12.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kwestią czasu jest ukazanie sie artykułu w mediach w którym Różowy będzie nawoływał kibiców aby przyszli na mecz o brąz. Kasa potrzebna na gwałt:) 
avatar
Boguś z Zielonej Góry
12.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla wszystkich tych którzy mówią o torze w Zielonej Górze.Otóż tor był równy dla wszystkich tak dla zawodników z Zielonej jak i dla Torunian.Nie ma tu znaczenia,ale jest wstyd mówić miejscowym, Czytaj całość
avatar
Boguś z Zielonej Góry
12.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla wszystkich tych którzy mówią o torze w Zielonej Górze.Otóż tor był równy dla wszystkich tak dla zawodników z Zielonej jak i dla Torunian.Nie ma tu znaczenia,ale jest wstyd mówić miejscowym, Czytaj całość
avatar
Boguś z Zielonej Góry
12.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To prawda.Smutna ale taki jest fakt.Teraz Falubazowi została walka o brąz.Mam cichą nadzieję,że zwyciężymy i medal będzie,ale jak będzie zobaczymy.Prawda jest taka,że zielonogórzanie mają więks Czytaj całość
avatar
Maciej ZG
12.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem nie mieliśmy atutu toru we wczorajszym meczu trochę było za twardo i zewnętrzna w drugiej fazie nie trzymała tak jak zwykle. Dziwny ten tor był i pytanie czy na takim trenowali? Mi Czytaj całość