Przypomnijmy, iż kapitan Rospiggarny Hallstavik uczestniczył w wypadku na początku września w meczu szwedzkiej Elitserien. Szwed w swoim czwartym starcie zanotował upadek, którego efektem była kontuzja lewego obojczyka. W wyniku urazu zawodnik nie wystąpił już w Grand Prix w Teterow. Były jednak szanse na jego powrót na tor na kolejny turniej, który odbędzie się w najbliższą sobotę w Sztokholmie.
- Andreas bardzo chciał wystąpić w sobotę, jednak jego udział w Grand Prix jest po prostu niemożliwy. W ostatnim czasie bardzo intensywnie trenował, rehabilitując się przy tym aż trzy razy dziennie. Stosował do tego nowatorską metodę w postaci diety mocno wapniowej, która miała przyspieszyć jego powrót do formy. Był to pomysł lekarza, który miał poczucie tego, że chce szybko wrócić na tor - wyjaśnił menedżer żużlowca Dawid Kozioł.
Przedstawiciel teamu zawodnika opowiedział o przyczynach rezygnacji z wyjazdu na tor w ten weekend. - Aktualnie żużlowiec miewa się bardzo dobrze, jednakże nie czuje się wciąż na siłach, by wsiąść na motor. Mieliśmy mnóstwo ambitnych planów związanych z jego najbliższymi występami. Do Szwecji przyjechali już mechanicy wraz ze sprzętem przygotowanym na sobotni turniej. W czwartek po południu miał odbyć się trening. Mimo tego Andreas podjął decyzję, że nie jest w pełni sprawny, by powrócić w tym momencie. Sam czuje, że to nie jest jeszcze dobry moment. Potrzebuje być może jeszcze kilku dni - powiedział.
Kolejne decyzje dotyczące powrotu Jonssona na tor nastąpią w następnym tygodniu. Zawodnik ma bowiem zaplanowany udział w meczach finałowych ligi szwedzkiej. - Cały pech polega też na tym, że kolejny turniej Grand Prix jest już w kolejną sobotę w Toruniu. Nie wiemy jak to będzie. Jeszcze wcześniej zawodnik ma zaplanowane dwa starty w finałach szwedzkiej Elitserien. Bardzo chciałby już w nich wystąpić. Cały team zostaje więc w Szwecji i czekamy na rozwój wydarzeń - zakończył.
ZOBACZ WIDEO: Działo się na konferencji w Łodzi. Zobacz wymianę zdań prezesa z trenerem
24 września Grand Prix Sztokholmu
01 października Grand Prix Polski w Toruniu