Wspomniany zawodnik jest w tym sezonie liderem punktowym opolan. Wystąpił w dziesięciu meczach Nice Polskiej Ligi Żużlowej, uzyskując średnią biegopunktową 2,185. Przed tygodniem na własnym torze w starciu z rawiczanami uzbierał komplet piętnastu punktów. Nie będzie mu jednak dane wystąpić w rewanżu.
Menedżer zespołu, Adam Giernalczyk tłumaczy absencję Pawła Miesiąca polityką klubu. Wiadomość ta wywołała niezadowolenie wśród kibiców, którzy wystosowali otwarty list w sprawie lidera swojego zespołu. Przesądzone jest jednak, że Miesiąc nie wróci w niedzielę do składu. - Całą sprawę skomentował już nasz menedżer i nie będziemy do tego wracać - zaznacza przedstawiciel zarządu, Andrzej Hawryluk.
Nie oznacza to jednak, że Kolejarz definitywnie kończy współpracę z tym zawodnikiem. - Bardzo cenimy Pawła i trzeba przyznać, że ma za sobą bardzo udany sezon. Czy go zatrzymamy? Nie będzie to na pewno łatwe, bo domyślam się, że będzie miał ciekawe oferty z innych klubów. Jeżeli jednak będzie chciał rozmawiać o kontrakcie w Opolu, to z chęcią to uczynimy. Decyzja należy do niego - kwituje Hawryluk.
Można jednak przypuszczać, że Miesiąc będzie szukał przede wszystkim zatrudnienia na zapleczu PGE Ekstraligi. Kolejarz - w przypadku spodziewanego powrotu do trzech klas rozgrywek - będzie startować w PLŻ 2.
ZOBACZ WIDEO: Żużlowa prognoza pogody na niedzielę