- Kochamy nie tylko konie mechaniczne, ale również te żywe - mówi Witold Skrzydlewski. Prowadzony przez niego Orzeł Łódź podjął właśnie decyzję o powołaniu do życia sekcji jeździeckiej.
Witold Skrzydlewski nie ukrywa, że marzy o stworzeniu klubu wielosekcyjnego, o którym w Łodzi będzie mówić się przez cały rok, a nie tylko w trakcie rozgrywek żużlowych. Pierwszy krok został już wykonany. - Chcę rozwijać ten klub. Zaczynamy od jeździectwa. Ta piękna dyscyplina przyciąga wielu możnych sponsorów, a nasz klub potrzebuje takiego wsparcia. Liczę, że nasza działalność będzie dla nich z czasem ciekawą propozycją - wyjaśnia szef łódzkiego żużla.
Orzeł w nowej sekcji już wkrótce będzie mieć pierwszą zawodniczkę. - Na "dzień dobry" do naszych szeregów trafi mistrzyni Polski. To młoda dziewczynka, ale potrafi już naprawdę bardzo wiele. Wkrótce kibice będą mogli się o tym przekonać na własne oczy - zdradza Skrzydlewski.
Sekcja jeździecka Orła zadebiutuje już 2 października. Wydarzy się to podczas "Speedway Show", które po raz kolejny zamierza zorganizować klub. Impreza zakończy sezon 2016 w Łodzi i będzie połączona z uroczystością wmurowania kamienia węgielnego pod budowę nowego stadionu żużlowego. To właśnie wtedy odbędą się pokazy jazdy konnej i skoków przez przeszkody.
ZOBACZ WIDEO: "Najważniejsze dla klubów jest, żeby gwiazdy były szczęśliwe". Lewandowski ma dostać podwyżkę
Widać chce rozwijać klub .....Szuka sposobów, sponsorów i wydaje mi sie dobra droga do sukcesu ....
Kto może zapraszam na stadion jutro w Łodzi Orzeł- Czytaj całość