Ważne dwa tygodnie dla Falubazu. "Wchodzimy w detale, a więc pieniądze"

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Patryk Dudek

Po wywalczeniu brązowych medali DMP, włodarze Ekantor.pl Falubazu mogą w pełni skupić się na kompletowaniu drużyny na przyszłoroczne rozgrywki.

Zielonogórzanie w serii o brązowy medal dwukrotnie pokonali Betard Spartę Wrocław i to Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra stanął na najniższym stopniu podium. Krążki z najmniej cennego kruszcu pozwoliły zapomnieć o nieudanym półfinale w wykonaniu podopiecznych Marka Cieślaka. - Oczywiście sezon należy jednoznacznie zaliczyć do udanych. To były super rozgrywki, jestem bardzo zadowolony. Osiągnęliśmy niezły rezultat. Uważam, że trzecie miejsce w PGE Ekstralidze to bardzo dobra pozycja. Czy minął już ból po półfinale? Na pewno gdzieś z tyłu głowy to nadal siedzi, natomiast cieszy nas obecna sytuacja, a więc osiągnięcie medalu - skomentował Zdzisław Tymczyszyn.

Przed włodarzami zielonogórskiego klubu bardzo ważne dni. Kończą się bowiem kontrakty Patryka Dudka, Jasona Doyle'a czy Jarosława Hampela. - Tak jak mówiłem wcześniej: nie chcemy wielkich zmian w składzie. Wielu zawodnikom kończą się jednak kontrakty i dopóki nie ma podpisanych nowych umów, to tematów nie możemy uznać za zamknięte. Ze wszystkimi rozmawiamy, są pozytywne deklaracje z obu stron. Zobaczymy, co będzie, jak wejdziemy w detale detali, a to chodzi głównie o pieniądze. Tutaj się wszystko rozstrzygnie - zdradził prezes Ekantor.pl Falubazu.

Kluczowe decyzje powinny zapaść w ciągu najbliższych dwóch tygodni. To będzie niezwykle gorący okres w Winnym Grodzie. - Przed meczem o trzecie miejsce nie chciałem nikogo męczyć i podnosić atmosfery, bo i tak już była wysoka ze względu na walkę o brąz. Po zawodach, na spokojnie, będziemy mieli kilka dni, by przystąpić do rozmów i myślę, że w ciągu dwóch tygodni będzie można dokładniej powiedzieć, jaki będzie kształt drużyny na przyszły sezon - dodał Tymczyszyn.

ZOBACZ WIDEO: Nowy-stary mistrz Nice PLŻ. Lokomotiv znów na szczycie

Źródło artykułu: