Grupa Lotos, a wcześniej Rafineria Gdańska była sponsorem Wybrzeża od lat dziewięćdziesiątych. Po nieudanym 2012 roku klub musiał sobie jednak radzić bez jednego z największych koncernów naftowych w Polsce. Bez środków z firmy mającej swoją siedzibę 4 kilometry od stadionu trudno było jednak zbudować drużynę, która mogłaby zaspokoić ambicje kibiców. Od dłuższego czasu toczyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami nowego zarządu Wybrzeża i Grupy Lotos. W czwartek doszło do przełomu.
- Mówiliśmy, że mamy na oku sponsora strategicznego. Cały czas rozmawialiśmy, ale nie mogliśmy niczego ujawnić. Teraz mogę się podzielić informacją z czytelnikami WP SportoweFakty. Tym sponsorem jest Grupa Lotos. Cieszy nas, że przedstawiciele największego pracodawcy w Gdańsku zauważyli naszą pracę. Klub idzie w dobrym kierunku i obie strony chcą współpracy. Nie dziwi mnie, że przedstawiciele firmy wcześniej nie zdecydowali się zaangażować w sponsoring. Taka firma chce stabilizacji i sukcesu, a nie corocznej walki o awans i utrzymanie - powiedział Tadeusz Zdunek, prezes klubu.
Obie strony ustaliły już swoje plany. Ma to być długofalowa współpraca. - Rozpisaliśmy plan z poszczególnymi etapami, jakie chcemy osiągnąć. Dla przedstawicieli koncernu ważna była przejrzystość i klarowność. Będziemy musieli jeszcze bardziej sprofesjonalizować nasze działania. Wierzymy, że jesteśmy już na ostatniej prostej do umowy - dodał Zdunek.
Gdańszczanie nie chcą się zamykać na samej Grupie Lotos. - Rozmawiamy z różnymi partnerami, ale oczywiście nie wszyscy z nich są tak dużymi podmiotami jak Grupa Lotos. Żużel to sport motorowy, więc kojarzy się z paliwami i innymi produktami wytwarzanymi przez Grupę Lotos - przypomniał prezes, który zostanie na swoim stanowisku. - Dla wielu kontrahentów moja osoba była gwarantem współpracy, więc tutaj nic nie zmienimy - przekazał.
ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Portugalska komedia pomeczowa
W rozmowach między stronami padły konkretne cele. - W przyszłym roku ma to być awans, w kolejnym bezpieczne utrzymanie, a trzeci sezon to awans do play-off i walka o medale. To bardzo ambitne, ale i realne cele. Do tego priorytetem Grupy Lotos jest praca z młodzieżą i edukowanie zawodników w szkółce żużlowej, która też będzie się rozwijać - wyjaśnił Tadeusz Zdunek.
Wysokie cele łączą się też ze zmianą składu. - Będziemy musieli zakontraktować zawodników, którzy zapewnią nam awans i będą trzonem zespołu na kolejny sezon. Nie dopuszczam do siebie tego, że obiecamy coś i tego nie dotrzymamy. Zostanie część składu z minionego sezonu, z innymi będziemy rozmawiali by bardziej poważnie podchodzili do swoich obowiązków. Szukamy też trenera, który zapewniłby warunki pracy. Żałuję, że nie będzie nim Piotr Baron, ale mamy też kandydatów, z którymi zintensyfikujemy rozmowy. Chcemy młodego trenera, który zimą zorganizowałby wspólne treningi wydolnościowe w Gdańsku, a podczas sezonu pokazałby inne spojrzenie na niektóre sprawy - zakończył Zdunek.