Prezes Zdzisław Tymczyszyn podkreśla, że Patryk Dudek to człowiek Falubazu i nie kryje wiary w pozostanie nowego uczestnika cyklu Grand Prix w Zielonej Górze. Jednocześnie szef Falubazu zastrzega, że najważniejszy już budżet klubu i nie będzie robił niczego za wszelką cenę. Sam Dudek nie komentuje negocjacji z Falubazem. - Jeśli chodzi o moją przyszłość, niebawem podejmiemy decyzje. Negocjacje mają to do siebie, że rozmawia się i każdy walczy o swoje. Zobaczymy, czas pokaże. Myślę, że wszystko potoczy się dobrze i wszyscy będą zadowoleni - zaznacza trochę tajemniczo Dudek.
W kuluarach mówi się, że reprezentant Polski może zmienić barwy klubowe. - Czasami ludzie wiedzą więcej ode mnie. Co ja zresztą mogę powiedzieć? Okres transferowy ruszy w listopadzie. Wtedy wszystko się wyjaśni. Na pewno nie będzie tego można ukryć do marca. W okresie transferowym zostanie wszystko ogłoszone. Gdzieś na pewno znajdę miejsce na kolejny sezon - wyjaśnia Dudek.
Patryk Dudek, jak większość żużlowców, nie jest entuzjastą wprowadzenia ograniczenia liczby lig, w których mogliby startować zawodnicy. - Czasami te pojedyncze starty w lidze duńskiej, niemieckiej czy czeskiej dla zawodnika są lepsze niż trening na własnym torze, ponieważ rywalizujemy w obcych warunkach z innymi zawodnikami, a to jest już zupełnie inna jazda. Mam nadzieję, że ten przepis nie wejdzie w życie i pozwolą nam się dalej rozwijać i władze pozwolą nam rozwijać swoje kariery w innych ligach. To jest przecież nasza praca – kończy nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO: Zdzisław Tymczyszyn: Dudek ma silną ekipę negocjatorów
Przeciez nie dawno jeszcze byl dla was narkomanem?!!!!
Co za ludzie!!!?