Po upadku reprezentanta Wielkiej Brytanii mocno skomplikowała się sytuacja kadrowa rzeszowskiego zespołu. Jednak zdaniem Dariusza Śledzia najważniejsze jest teraz zdrowie zawodnika. - Moim zdaniem, nie warto teraz mówić o sytuacji naszego zespołu - czy się skomplikowała, czy mamy pecha itd. Najważniejsze jest zdrowie człowieka. Uległ bardzo poważnej kontuzji i wszyscy mamy nadzieję, że z tego wyjdzie. Adam bardzo chciał pokazać się w naszym klubie, ale niestety spotkała go wielka tragedia. Oby powrócił do zdrowia, to jest w tej chwili najważniejsze - powiedział trener rzeszowskiego zespołu dla oficjalnej strony Stali Rzeszów.
W nadchodzącym sezonie Adam Roynon miał być jednym z trzech młodzieżowców drużyny Marmy-Hadykówki Rzeszów. Jednak w piątek młody Brytyjczyk uległ wypadkowi na torze w King’s Lynn i walczy o życie w szpitalu w Cambridge.
