Krystian Pieszczek żegna się z Falubazem

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Krystian Pieszczek

Po dwóch latach startów w zielonogórskim klubie, Krystian Pieszczek opuszcza Ekantor.pl Falubaz. Taka decyzja podyktowana była chęcią regularnych startów w lidze.

Wychowanek gdańskiego Wybrzeża dołączył do zielonogórskiego klubu przed sezonem 2015. W Falubazie wiązano z nim duże nadzieje - Krystian Pieszczek miał być silnym ogniwem zespołu i liderem formacji juniorskiej.

Debiutanckie rozgrywki w nowym zespole nie były dla 21-latka zbyt udane. Wykręcił w nich średnią biegową na poziomie 1,183. W zakończonym niedawno sezonie PGE Ekstraligi jego dyspozycja wyglądała już lepiej - w 18 spotkaniach osiągnął średnią równą 1,566, pokazując w kilku meczach duże możliwości.

W sezonie 2017 Krystian Pieszczek będzie już seniorem. W obliczu przedłużenia umów z kluczowymi zawodnikami przez włodarzy Ekantor.pl Falubazu, gdańszczanin w Winnym Grodzie nie miałby zapewnionej regularnej jazdy w lidze. Z tego powodu Pieszczek zdecydował się na rozstanie się z zielonogórskim klubem.

- Chciałbym wszystkim podziękować za okazane wsparcie, ciepłe słowa po słabszych występach. Pierwszy sezon, zmiana klubu, otoczenia i problemy sprzętowe nie do końca pozwoliły pokazać pełnię moich umiejętności. W tym sezonie było już nieco lepiej, co zwieńczyliśmy brązowym medalem Drużynowych Mistrzostw Polski. W Zielonej Górze spędziłem świetny czas, bardzo dobrze się tu czułem u boku trenera Marka Cieślaka czy zawodników - Patryka Dudka, Jasona Doyle czy też Andrieja Karpowa i Jarosława Hampela. W przyszłym sezonie rozpoczynam przygodę z seniorskim speedway'em i chciałbym się skupić na spokojnej jeździe w klubie, gdzie mogę liczyć na regularne starty. W związku z tym zdecydowałem się opuścić Falubaz - przekazał Pieszczek za pośrednictwem Facebooka.

Bardzo prawdopodobne, że 21-latek zwiąże się kontraktem z MRGARDEN GKM-em Grudziądz, choć jego usługami zainteresowane jest też Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Mógłbym znaleźć u siebie sporo błędów

Źródło artykułu: