Zakończony już sezon ligowy był dla Karola Barana całkiem udany. Zawodnik ten uzyskał w Nice Polskiej Lidze Żużlowej średnią biegopunktową 1,921 i był wiodącą postacią Stali BETAD Leasing Rzeszów. Spekuluje się, że włodarze klubu będą chcieli go zatrzymać. Decyzja w tej sprawie - jak zaznacza Baran - jeszcze nie zapadła.
- Na razie nie rozważam jeszcze żadnych opcji. Do końca października mam ważną umowę w Stali Rzeszów, a co będzie dalej, dopiero zobaczymy. Uważam, że aby rozmawiać o nowym sezonie, trzeba zamknąć ten stary - zaznacza w rozmowie z naszym portalem Karol Baran.
Gdyby zawodnikowi nie udało się dojść do porozumienia ze Stalą, z pewnością nie zostałby na lodzie. - Nie ukrywam, że mam zapytania z innych klubów, ale tak jak powiedziałem, na razie nie podjąłem żadnej decyzji., Będę jeździć tam, gdzie mnie będą chcieli - dodaje.
Karol Baran nie ukrywa, że w miarę możliwości chciałby startować też za granicą. Priorytetem pozostaje jednak Nice Polska Liga Żużlowa. - Jazda poza Polską to niełatwy temat. Jeśli chodzi o Anglię, to trzeba zbudować sobie odpowiednią bazę i mieć większe zaplecze sprzętowe. W przypadku Szwecji trzeba być natomiast dość wysoko postawionym zawodnikiem. Znalezienie klubu poza Polską nie jest takie proste. Jeśli uda mi się coś znaleźć, to super. Najważniejsza jest jednak dla mnie macierzysta liga i na tym koncentruję się najbardziej - kwituje Baran.
ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Wrócimy na najnowocześniejszy stadion żużlowy na świecie