Działacze leszczyńskiego klubu rozważali po sezonie różne scenariusze, w tym przebudowę składu. Ostatecznie zdecydowano się jednak na dużo mniej rewolucyjny wariant. Kontrakty z klubem przedłużyli już Emil Sajfutdinow, Piotr Pawlicki, Grzegorz Zengota i Peter Kildemand. Na razie przesądzone jest to, że drużynę opuści Nicki Pedersen. Wiele wskazuje na to, że jedynym nowym zawodnikiem będzie Janusz Kołodziej, który najprawdopodobniej wzmocni zespół Byków.
Decyzję zarządu chwali były trener tego klubu, Jan Krzystyniak. - Nie było sensu, by Unia przebudowywała swoją kadrę. W żużlu forma zawodników zmienia się dynamicznie. W sezonie niektórzy z leszczynian nie byli w najwyższej formie, ale w nowym roku wszystko może się zmienić o 180 stopni - prognozuje.
Tym, co będzie łączyć zawodników, powinna być nowa motywacja. - Przystępując do sezonu 2016, Unia Leszno była nasycona zdobytym mistrzostwem. Zawodnikom mogło być trudno znaleźć nową motywację, skoro weszli na szczyt - zaznacza były prezes Unii, Rufin Sokołowski. W sezonie 2017 ma to wyglądać inaczej. Zawodnicy mają być zdeterminowani, by zmazać plamę po nieudanych rozgrywkach, które ukończyli na siódmej pozycji. Wiele do udowodnienia ma tak naprawdę każdy z nich. Kildemand zamierza pokazać, że po mizernym sezonie nie dano mu szansy na wyrost. Przekonani o tym, że mogą punktować na jeszcze lepszym poziomie są natomiast Pawlicki i Zengota. Zmotywowany przez zarząd został poza tym Sajfutdinow, który będzie musiał sprostać roli lidera całego zespołu.
O tym, że Fogo Unia chce zmazać plamę po nieudanych rozgrywkach mówią otwarcie też sami zawodnicy. - Ten skład, który mieliśmy w minionym sezonie na pewno mógł aspirować do walki o mistrzostwo. Wiemy, że z powodu różnych okoliczności i nieprzychylności losu skończyliśmy ligę tak, a nie inaczej. Przynajmniej część zawodników zostaje na przyszły rok i będziemy chcieli sobie te niepowodzenia powetować, dając naszym kibicom radość. Wiemy gdzie zostały popełnione błędy i bogatsi o te wnioski zrobimy wszystko, by ich nie powtórzyć - zaznacza Grzegorz Zengota.
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow gotowy na powrót do SGP. Chce wjechać na szczyt
Podobne posty, dotyczące KK widziałem w 2015 roku.
W 2016 roku już nikt z postawy Kasprzaka na torze się Czytaj całość