Zimą ubiegłego roku Grzegorz Walasek związał się umową warszawską z Get Well Toruń. Ostatecznie, pod koniec kwietnia, trafił na zaplecze PGE Ekstraligi, do drużyny Speedway Wandy Instal Kraków. Wystąpił w piętnastu meczach Nice Polskiej Ligi Żużlowej, uzyskując średnią biegową 2,027.
Dalsza klubowa przyszłość tego zawodnika jest na razie niewiadomą. Są szanse, że Walasek zostanie na przyszły rok w Wandzie. - Z samym Grzegorzem rozmawialiśmy po raz ostatni z miesiąc temu. Teraz, w poniedziałek, miałem kontakt z jego menedżerem i wiem, że przyszłość Grzegorza nie jest rozstrzygnięta. Jeżeli wszystkie tematy, jakimi teraz się zajmujemy, ułożą się po naszej myśli, to nie wykluczam, że będziemy rozmawiać z Walaskiem o kontrakcie na nowy sezon - zaznacza prezes Wandy, Paweł Sadzikowski.
W kuluarach mówi się jednak, że ambicje tego zawodnika mogą sięgać jazdy w PGE Ekstralidze. Włodarze Wandy przyznają, że w takim przypadku byłoby im trudno zatrzymać Walaska w Krakowie. - Jeżeli Grzegorz będzie miał propozycje z Ekstraligi, to pewnie się na to zdecyduje. To ambitny zawodnik, który nadal może ścigać się na wysokim poziomie i jeśli wybierze inny klub, trzeba będzie to uszanować. Niczego jednak w tej sprawie nie przesądzajmy - podkreśla Sadzikowski.
ZOBACZ WIDEO: Tego rekordu Polski nie pobito już od 36 lat. "Strasznie mnie to kręci"