"Liglad" zaprezentował się z dobrej strony podczas ostatniego turnieju Grand Prix, który odbył się na Etihad Stadium w Melbourne. - Było w porządku, zdobyłem 10 punktów. Fajnie, gdybym dostał się do finału lub chociaż zyskał dodatkowy punkt w półfinale, ale to jednak nie jest najważniejsze. Zanotowałem udany turniej, zdobyłem kilka oczek i fajnie startowałem. Jestem z tego zadowolony - skomentował Michael Jepsen Jensen w rozmowie ze speedwaygp.com.
Biorąc jednak pod uwagę cały sezon, Duńczyk spisywał się poniżej oczekiwań. - To nie był dla mnie udany sezon. Nieźle jechałem tylko w Drużynowym Pucharze Świata i w kilku rundach Grand Prix. Potrzebuję większej stabilności i taki jest właśnie mój cel na sezon 2017. Za rok odbuduję pewność siebie. Ten sezon zakończyłem w lepszym stylu, niż prezentowałem się przez cały rok. Muszę to kontynuować - przyznał 24-latek.
- Najważniejszym jest fakt, że pokazałem w końcówce, na co mnie stać. To dobre fundamenty do budowy formy na przyszły rok. Muszę wierzyć w siebie - zakończył Jepsen Jensen.
ZOBACZ WIDEO Radwańska: połamałam w życiu bardzo dużo rakiet (źródło TVP)
{"id":"","title":""}