Janusz Kołodziej dostał oferty z zagranicy, ale ich nie przyjmie

WP SportoweFakty / Wojciech Klepka
WP SportoweFakty / Wojciech Klepka

Janusz Kołodziej ma propozycje, by startować za granicą, ale zamiast tego woli skupić się na jeździe w Fogo Unii. Zawodnik w trakcie sezonu zamierza kursować między Lesznem a Tarnowem.

32-letni żużlowiec rozstał się z Unią Tarnów, w której startował nieprzerwanie od 2012 do 2016 roku. W najbliższym sezonie będzie zdobywać punkty dla Fogo Unii. Klub z Leszna ma mieć Janusza Kołodzieja w zasadzie na wyłączność. Na ten moment nie ma bowiem planów, by doświadczony zawodnik startował w innej lidze.

- Tak jak w ostatnich latach, Janusz chce jeździć tylko w Ekstralidze i poświęcać się swemu klubowi. Prócz tego na co dzień będzie zajmował się szkółką w Tarnowie. Tam ma poza tym swoją bazę. Do Leszna będzie przyjeżdżać w okresie przygotowawczym, a od wiosny i w trakcie sezonu zamierza zjawiać się też na treningach. Prócz jazdy w klubie, Janusz chce wziąć udział w eliminacjach do SEC i Grand Prix. Zamierza walczyć w Indywidualnych Mistrzostwach Polski, a w miarę możliwości wspomóc reprezentację. To powinno wypełnić jego czas i w pełni mu wystarczyć - zaznacza menedżer zawodnika, Krzysztof Cegielski.

Kołodzieja w swoich szeregach chciałyby mieć zwłaszcza kluby w Szwecji. Cegielski nie ukrywa, że oferty w tej sprawie się pojawiły. - Oczywiście, że takie propozycje są. Nie tylko ze Szwecji, ale i z innych lig. Za granicą przyzwyczajają się już jednak do tego, że trudno namówić Janusza na starty poza Polską i raczej nic z tego nie wyjdzie. Na ten moment nie ma w każdym razie takich planów. Nie mówimy jednak definitywnie "nie", bo być może po rozpoczęciu sezonu ulegnie to zmianie. Jeśli Janusz czułby potrzebę większej liczby startów, to w grę wchodziłoby uzupełnienie składu jednej ze szwedzkich drużyn. Tak jak jednak powiedziałem, na tę chwilę takich planów nie ma - dodaje Cegielski.

Nowy zawodnik Fogo Unii będzie chciał dostać się do cyklu SEC. W tym roku zajął w nim dwunastą pozycję. - Na tę chwilę Janusz nie ma zagwarantowanego startu w Indywidualnych Mistrzostwach Europy, ale che przystąpić do eliminacji i powalczyć o awans. To samo tyczy się Grand Prix. Nie jest to jednak cel numer jeden. Janusz chce się przede wszystkim dobrze czuć i zdobywać wiele punktów, co powinno przełożyć się na dobry wynik drużyny. A jeśli przy okazji uda mu się powalczyć w zmaganiach indywidualnych, wchodząc choćby do SEC, to nie będzie się z tego wycofywać - kwituje menedżer zawodnika.

ZOBACZ WIDEO Żużlowe transfery - zobacz, co cię ominęło!

Źródło artykułu: