Sympatyczny Anglik wystąpił w niedzielę w Swindon z okazji 60-lecia istnienia klubu. Jak sam zawodnik mówi, potraktował tę imprezę mniej poważnie i głównie testował sprzęt. - To był dla mnie dzień sprawdzania sprzętu. Niestety nie wszystko działa tak, jak należy, ale warunki nie były łatwe, a tor był bardzo trudny. Co do półfinału to nie miałem szczęścia. Jechałem na drugim miejscu i jechałem po szerokiej za Nickim (Pedersenem – przyp. red.). On mnie nie widział i pojechał moim torem jazdy. Ostatecznie spadłem na trzecie miejsce i tak zakończył się mój start w Swindon - skomentował na łamach swojej strony internetowej Richardson.
Popularny Rico planuje w najbliższą niedzielę wystartować w meczu sparingowym w Częstochowie, gdzie miejscowy Włókniarz zmierzy się z I-ligową Unią Tarnów. - Przyjadę do Częstochowy w niedzielę na mecz sparingowy z Tarnowem. Moi mechanicy mówią, że dzisiejsza pogoda w Częstochowie nie jest dobra. Musimy czekać i zobaczyć, jaka pogoda będzie dalej - dodał Anglik.