Będzie afera plikowa? Kontrowersyjny dowód w sprawie w rękach sędziego

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Oliver Berntzon

Ciąg dalszy sprawy Jerzego Najwera. Arbiter już w trakcie ostatniego seminarium dla sędziów chwalił się, że ma plik z nagraniem feralnej akcji z turnieju w Świętochłowicach. To ma być dowód na jego niewinność.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiemy, jaki nowy dowód w sprawie turnieju towarzyskiego w Świętochłowicach może przedstawić sędzia Jerzy Najwer. Chodzi o plik z nagraniem feralnego biegu, w którym kontuzji doznał Oliver Berntzon. Arbiter uparcie twierdzi, że słychać na nim dźwięk, który rozlega się po włączeniu przez niego przycisku przerwania wyścigu po upadku Mateusza Packa. W trakcie ostatniego seminarium dla sędziów Najwer pokazywał plik kolegom.

Przypomnijmy, że w 4. biegu towarzyskiego spotkania KiM Group - Eko-Dir na tor upadł młody zawodnik Pacek. Wyścig był jednak nadal kontynuowany. Pozostali jego uczestnicy przejechali wiraż i prostą, po czym Berntzon przewrócił się na leżącym motocyklu Packa i złamał obojczyk. Wtedy zapaliło się czerwone światło i bieg został przerwany. Stało się to jednak zdecydowanie za późno. Sędzia Najwer tłumaczy, że on wcisnął odpowiedni przycisk już po wywrotce Packa, a błąd jego zdaniem popełnili wirażowi, którzy mieli nie zauważyć wówczas czerwonego światła.

Z zapisu wideo wynika, że wirażowi po upadku Packa patrzyli w kierunku lampy, ale żaden z nich nie podniósł chorągiewki. Tak jakby nie doczekali się zapalenia światła. Menedżer Berntzona też twierdzi, że nie było reakcji sędziego, który jego zdaniem mógłby przynajmniej przeprosić Szweda za przykre zderzenie i kontuzję. Najwer jednak broni swoich racji i już zdążył pochwalić się kolegom po fachu, że ma dowód, który pomoże mu obalić wszystkie dotychczasowe teorie.

Nagranie, które ma arbiter to obrobiony materiał z wyciszonym niemal całkowicie dźwiękiem. Słychać jedynie ryk syreny rozlegający się przy wciśnięciu przycisku przerwania biegu. Podobno dzieje się to po upadku Packa, co byłoby dowodem na niewinność sędziego.

ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem

Zapis wideo z zawodów w Świętochłowicach robiła firma SABMARtv. Rozmawialiśmy z jej właścicielem. Twierdzi on, że w 4. biegu faktycznie słychać syrenę, ale ten dźwięk rozlega się po zderzeniu Berntzona z motocyklem, a nie po upadku Packa. Zresztą wszystko jest okraszone komentarzem Roberta Nogi, który po pierwszej wywrotce pyta, dlaczego sędzia nie przerywa biegu, dlaczego nie zapala czerwonego światła. Jeśli tak to pozostaje pytanie, skąd sędzia ma taśmę, gdzie ten dźwięk rozlega się w innym czasie? GKSŻ na razie czeka na nowy dowód i nie zajmuje stanowiska w sprawie, którą ma się zająć w styczniu. Wcześniej komisja stwierdziła błąd arbitra i zawiesiła go na 2 miesiące, ale skoro on zasygnalizował, że ma nowy dowód to temat ma wrócić na tapetę.

[b]Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

[/b]

Komentarze (24)
avatar
sympatyk żu-żla
30.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jest komisja zrobi weryfikację wszystkich nagrań czy to nie jest podróba sklejona,Są świadkowie jest spiker zawodów,wszystkiego idzie dojść,Fan tu nic nikomu nie pomoże ani zaszkodzi.Poczekamy Czytaj całość
avatar
ksidro
30.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po pierwsze jeżeli wirażowi nie widzą aby sędzia przerwał bieg to powinni spojrzeć na wieżyczkę sędziowska, bo jak nie zadziałała sygnalizacja świetlna to sędzia powinien wyjąć czerwoną flagę Czytaj całość
Michal.O
30.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
kolejny artykuł czytam i mam trudności ze zrozumieniem. Domyślam się Ostafiński. Sprawdzam - to on. Niepowtarzalny styl idioty. 
za żużel
30.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Afera plikowa? :-) Panie Ostafiński a gdzie "Puchacz i przyjaciele"? Może trochę więcej własnej inwencji i oryginalności. "temat ma wrócić na tapetę"? co to za język, na pewno nie profesjonalne Czytaj całość
avatar
Rysio-z-Klanu
30.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tu nie ma innego wyjścia jak powołać komisję śledczą:)